Rzuciła pracę w banku dla 400 kóz. "Najbardziej wyczekiwany przeze mnie jest moment wykotów"

Przeprowadziła się na kozią farmą
Źródło: Dzień Dobry TVN
Przeprowadzka na kozią farmę
Przeprowadzka na kozią farmę
Rzucili Bieszczady i wyjechali na… Mazury
Rzucili Bieszczady i wyjechali na… Mazury
Rzuciła wszystko, aby pomagać dzieciom na Madagaskarze
Rzuciła wszystko, aby pomagać dzieciom na Madagaskarze
Rzuciła wszystko i wyjechała na Teneryfę
Rzuciła wszystko i wyjechała na Teneryfę
Rzuciła wszystko i zamieszkała w schronisku górskim
Rzuciła wszystko i zamieszkała w schronisku górskim
Aneta Pająk razem z mężem przeprowadziła się do niewielkiej wsi Wysoka, tuż przy czeskiej granicy. Małżeństwo kupiło popegeerowskie gospodarstwo i zamieszkało w nim razem ze stadem 400 kóz. O swoim obecnym życiu para opowiedziała naszej reporterce.

Przeprowadzka na kozią farmę

Aneta Pająk pracowała w banku i razem z mężem mieszkała w pięknym domu pod Cieszynem. Osiem lat temu małżonkowie postanowili się jednak przenieść do niewielkiej wsi Wysoka, gdzie zajęli się hodowlą kóz. Z uwagi na brak większego doświadczenia w tym temacie, musieli nabyć odpowiednią wiedzę. - W Czechach były organizowane szkolenia przez światowej klasy weterynarza. (...) Tam też przyjeżdżali fachowcy z Holandii, Izraela, którzy tłumaczyli nam zawiłości hodowli małych przeżuwaczy - powiedział Andrzej Pająk.

Małżeństwo bardzo dba o swoje stado. - Praca na gospodarstwie wymaga od nas niesamowitej sumienności, czy jest piękna pogoda, czy brzydka, czy jest święto, jesteśmy tutaj codziennie. Najbardziej wyczekiwany przeze mnie jest moment wykotów. Kiedy on już przychodzi, to bywa, że słaniam się z nóg - wyjaśniła Aneta.

- Trzeba nakarmić, wydoić, sprawdzić, czy coś się dzieje ze zwierzęciem - dodał jej mąż.

W gospodarstwie pomagają też dzieci pary. - Kiedy są małe kózki, to je nakarmię, kiedy jest bardzo gorąco, to przyniosę wodę, albo czasem podrzucam siano. Można się czymś zająć i się nie nudzić - stwierdził nastoletni Bruno.

Nie tylko praca przy kozach

Choć praca przy kozach i wychowanie dzieci są zajmujące, to Aneta Pająk znajduje czas na swoje hobby. - Jest nim tworzenie czegoś z niczego. Uwielbiam pracę z drewnem, z rzeczami, które już swoje przeszły. (...) Stół w domu zrobiłam ze starych drzwi z obory, ława to jest stara więźba - powiedziała.

Aneta i Andrzej nie żałują decyzji o przeprowadzce na wieś. - Życie tutaj daje nam niesamowitą wolność. (...) Moje dzieci są radosne, (...) możemy żyć pełnią życia - wyjaśniła hodowczyni kóz.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz na platformie Player.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości