"Sposób na wnętrze" – metamorfoza w stylu modern farmhouse
- Nasz przedpokój w podwarszawskim domu jednorodzinnym potrzebuje sprytnej metamorfozy, aby poprawić jego funkcjonalność. To mały przedpokój, w którym stoi jedynie szafa i wisi lustro z wieszakami na ubrania. I już jest ciasno. Brak siedziska i dobrego oświetlenia. Proszę o wykorzystanie kolorów jasnych. Jeżeli chodzi o szafę, to myślę, że jej funkcjonalność mogłaby być zwiększona, gdy połowę szerokości szafy przeznaczymy na przechowywanie ubrań, a połowę na siedzisko i nad nim wieszaki na kurtki – zaznaczyła Hanna, bohaterka cyklu "Sposób na wnętrze", określając swoje podstawowe potrzeby dotyczące metamorfozy pomieszczenia.
Styl modern farmhouse, który zainspirował bohaterkę cyklu "Sposób na wnętrze", to połączenie wiejskiego ciepła z nowoczesną funkcjonalnością. Wywodzący się z amerykańskich farm z czasem przeniknął do miejskich mieszkań, łącząc rustykalne detale z industrialnymi akcentami i skandynawską prostotą. Bazuje na naturalnych materiałach, jasnej palecie barw i przemyślanych dekoracjach, które tworzą harmonijną, przyjazną przestrzeń.
Zespół projektowy Leroy Merlin na czele z Magdaleną Teliżyn stanął więc przed wyzwaniem, by stworzyć przestrzeń, która będzie nie tylko praktyczna, ale też stylowa i przytulna. Kluczem do sukcesu okazało się połączenie jasnych barw, naturalnych materiałów i przemyślanej organizacji.
Ciepły beż na ścianach, boazeria angielska, tapeta do malowania i szafa z białymi frontami
Pierwszym krokiem metamorfozy było rozjaśnienie wnętrza. Zamiast sterylnej bieli projektanci postawili na ciepły beż, który ocieplił przestrzeń i nadał jej przytulności. Na ścianach pojawiła się boazeria angielska – klasyczny element stylu modern farmhouse, który dodaje elegancji i chroni powierzchnię przed uszkodzeniami.
Tapeta do malowania ukryła nierówności, a dodatkowo pozwoliła pomalować ścianę na wybrany kolor.
Ten wybór jest idealny zarówno do starszych, jak i nowszych wnętrz, w których ściany wymagają wyrównania. Nie musimy bawić się w żmudne wygładzanie i oszczędzamy w ten sposób mnóstwo czasu oraz energii. Wystarczy, że położymy tapetę i nierówności czy pęknięcia znikną, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Warto też wspomnieć, że tapeta, a zwłaszcza ta winylowa na flizelinie, jest bardzo trwała i niestraszne jej będzie wielokrotne odmalowywanie.
Podłoga również doczekała się przemyślanego rozwiązania. Zamiast uciążliwego skuwania starych płytek, wybrano cienkie, elastyczne panele winylowe ze wbudowanym podkładem, które można układać bezpośrednio na gresie. Dzięki temu metamorfoza była szybka, czysta i bezproblemowa, a efekt – zaskakująco naturalny.
Centralnym punktem odnowy była szafa – wcześniej ciężka, ciemna i niepraktyczna. Teraz jej miejsce zajęła lekka zabudowa z białymi frontami, które świetnie rozpraszają światło, dając poczucie większego i jaśniejszego przedpokoju. Dzięki subtelnej ramka fronty nabrały głębi i elegancji. Uzyskano więc charakter ponadczasowego, klasycznego wystroju.
Funkcjonalność tego elementu została zwiększona zgodnie z wizją Hanny: jedna część zamknięta z relingiem i szufladami na ubrania, druga – otwarta, z wygodnym siedziskiem i wieszakami nad nim. Całość wieńczy pawlacz, który pozwala maksymalnie wykorzystać dostępną przestrzeń.
Styl modern farmhouse – sekret tkwi w dodatkach
W miejscu grzejnika pojawiła się zgrabna konsola. Dzięki niej udało się ukryć stary kaloryfer, jednocześnie zyskując dodatkowe miejsce do przechowywania drobiazgów. To idealne połączenie estetyki oraz funkcjonalności.
Nad konsolą zawisło lustro, które skrywa w sobie niespodziankę: to mała szafeczka ze schowkiem, idealna na drobiazgi.
W ramach oświetlenia sufitowego doskonale sprawdziła się lampa wisząca Antigo. Ma minimalistyczną formę i czarny matowy kolor, przez co łączy surowość z nowoczesną elegancją. Taka konstrukcja świetnie wpisuje się w klimat modern farmhouse.
Dzięki dodatkowym punktom świetlnym optycznie powiększono i doświetlono ten niewielki przedpokój. Przy lustrze pojawiły się więc minimalistyczne kinkiety, uzupełniając główne oświetlenie.
Nie zabrakło też drewna – obecnego w siedzisku, konsoli i półkach – oraz czarnych akcentów, które pojawiły się w uchwytach, ramie lustra, kinkietach i wieszakach. Te kontrastowe detale nadały wnętrzu wyrazistości i nowoczesnego sznytu.
Na finał metamorfozy drzwi wejściowe od strony wnętrza zyskały nowy kolor – głęboką, elegancką zieleń. To mocny, ale wyważony akcent, który idealnie komponuje się z jasną bazą i czarnymi dodatkami. Dzięki niemu przestrzeń zyskała dodatkową głębię i stylowy charakter.
Przestrzeń pełna ciepła i charakteru
W metamorfozie przedpokoju Hanny styl ten został oddany z wyjątkową dbałością o szczegóły – od boazerii, przez drewno, po subtelne kontrasty i funkcjonalne rozwiązania. Efekt? Przestrzeń, która nie tylko spełnia codzienne potrzeby, ale też wita domowników i gości z ciepłem, stylem i charakterem.
Źródło zdjęcia głównego: fot. Piotr Czaja