Dwufunkcyjna sypialnia - strefa relaksu i pracy
Sylwia zgłosiła się do cyklu "Sposób na wnętrze" z bardzo konkretną wizją: jej sypialnia miała być prywatnym azylem - miejscem, w którym można się wyciszyć, ale też spokojnie popracować. W projekcie nie mogło zabraknąć wygodnego biurka i krzesła, a także pojemnej szafy, która zastąpiłaby brak garderoby. Całość miała być jasna, naturalna i pozbawiona kolorów, których bohaterka nie lubi — fioletu oraz zgniłej zieleni.
Zespół projektowy Leroy Merlin na czele z ekspertką wnętrz Magdaleną Teliżyn stanął na wysokości zadania i podjął się tego wyzwania. W pierwszej kolejności postawił na ciepłą paletę barw: beże, złamaną biel i jasne drewno. To zestawienie, które nie męczy wzroku, a jednocześnie nie jest monotonne. Drewniane akcenty dodają wnętrzu lekkości, a neutralne kolory wprowadzają harmonię.
Jednym z kluczowych elementów metamorfozy była również wspomniana strefa do pracy. Zamiast klasycznego biurka zaprojektowano miejsce, które łączy funkcję użytkową z estetyką. Umieszczone tuż pod oknem pozwala korzystać z naturalnego światła i widoku za oknem. Wygodny blat, ergonomiczne krzesło i zabudowa z dodatkowymi schowkami sprawiają, że to przestrzeń nie tylko praktyczna, ale też inspirująca.
To nie jest biuro w sypialni — to miejsce, które współgra z całością aranżacji, nie zakłócając jej spokoju. Dzięki temu Sylwia może pracować w komfortowych warunkach, nie rezygnując z atmosfery relaksu.
Zamiast osobnej garderoby, na którą u Sylwii nie było przestrzeni, projektanci Leroy Merlin postawili na pojemną, ale lekką wizualnie szafę. Umieszczona tuż przy wejściu nie dominuje we wnętrzu, a jednocześnie spełnia wszystkie funkcje. Towarzyszą jej nocne szafki, które dopełniają strefę przechowywania.
Asymetria i klimatyczne światło – sposób na oryginalne wnętrze
Najbardziej charakterystycznym elementem metamorfozy sypialni Sylwii jest zastosowanie asymetrii. Modułowe panele ścienne o różnej szerokości, przypominające drewno, zostały ułożone nieregularnie za łóżkiem i przy biurku. Tworzą rytm, fakturę i nadają wnętrzu dynamiki. Tapicerowane panele, również o zróżnicowanych wymiarach, zaczynają się i kończą niesymetrycznie, jakby naturalnie wyrastały z przestrzeni.
Oświetlenie także odgrywa tu kluczową rolę. Złote wykończenie lamp – górnej, podłogowej oraz wiszących przy łóżku – dodaje subtelnego blasku i przełamuje naturalne materiały. Asymetrycznie rozmieszczono jedynie lampy przy łóżku, co wpisuje się w koncepcję asymetrii zastosowaną w aranżacji.. Miękkie światło, tekstylia i detale tworzą atmosferę, która sprzyja wypoczynkowi.
Kolejnym asymetrycznym elementem w sypialni są lustra. Naprzeciw łóżka umieszczono trzy – dwa owalne i jedno okrągłe – w subtelnym, nieregularnym układzie, który dodaje ścianie głębi i tworzy efektowny punkt centralny rozświetlający przestrzeń.
Złamana biel z kremowym tonem na ścianach ociepla przestrzeń, podbijając naturalne odcienie drewna i beżu. To tło, które nie konkuruje z resztą aranżacji, lecz ją wspiera.
Kolor w dodatkach — swoboda i świeżość
Sylwia nie chciała intensywnych barw na stałe, ale lubi wyraziste akcenty. Dlatego kolor pojawia się w dodatkach: zasłonach, poduszkach, kocu czy designerskim krześle. Taki sposób na kolor pozwala łatwo odświeżyć wnętrze bez remontu — wystarczy wymienić kilka elementów, by nadać przestrzeni nowy charakter.
Naturalne materiały, które wspierają komfort
Jasne drewno na ścianach nie tylko podbija światło, ale też dodaje wnętrzu świeżości. Jego struktura i kolor odwołują się do natury, co sprzyja relaksowi. Działa jako izolator dźwięku i ciepła, poprawiając akustykę i termikę pomieszczenia.
Drewno stanowi też neutralne tło dla dekoracji — nie przytłacza, lecz pozwala wybrzmieć innym elementom aranżacji.
W efekcie pracy podjętej przez ekipę Leroy Merlin powstała sypialnia, która jest nie tylko piękna, ale też funkcjonalna. Miejsce, w którym można odpocząć, popracować i po prostu być. Sylwia zyskała swój azyl — przestrzeń, która otula, inspiruje i daje oddech.
Źródło zdjęcia głównego: fot. Piotr Czaja