Tragedia na rybach. Nie żyje małżeństwo 50-latków

wędki
Mathijs Rossiau/Pixabay
Prokuratura ustala okoliczności śmierci małżeństwa z Zielonej Góry, których ciała znaleziono w ich aucie. Do tragedii doszło w pobliżu Odry we wsi Będów. Prawdopodobnie 50-latkowie zatruli się spalinami, kiedy chcieli ogrzać się w samochodzie podczas wędkowania.

Będów: małżeństwo znalezione w samochodzie

Małżeństwo z Zielonej Góry w sobotę pojechało na ryby. Bliscy rozpoczęli poszukiwania po tym, jak para nie wróciła z wyprawy i nie było z nią kontaktu.

W niedzielę 13 września około godz. 20:30 policja otrzymała zgłoszenie od rodziny 50-latków. Ich ciała zostały znalezione w samochodzie stojącym w pobliżu Odry. W aucie oprócz ciał małżonków był też ich martwy pies.

Zielona Góra: wędkarze zatruli się w samochodzie

Z ustaleń policji wynika, że doszło do wypadku.

Można więc przypuszczać, że był to nieszczęśliwy wypadek, a 50-lakowie zmarli na skutek zatrucia spalinami, kiedy chcieli się ogrzać w czasie wyprawy na ryby

– powiedziała Małgorzata Barska z Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze.

Na polecenie prokuratora ciała zmarłych zostały zabezpieczone do sekcji , która ma ustalić bezpośrednią przyczynę zgonów.

Śledztwo mające wyjaśnić okoliczności śmierci 50-latków prowadzi Prokuratura Rejonowa w Zielonej Górze.

Kobieta utonęła w Smolęcinie w woj. zachodniopomorskim. Spadła z pomostu dla wędkarzy. Zobacz wideo:

x-news

Zobacz też:

Rośliny toksyczne, które często uprawiamy w naszych ogrodach. Na co powinniśmy uważać?

Jak odróżnić prawdziwka od szatana – niezawodny sposób

Niebezpieczne substancje w domu. Jak chronić przed nimi dzieci?

Autor: Luiza Bebłot

Źródło: PAP

podziel się:

Pozostałe wiadomości