Pielęgniarka zmarła po zakażeniu koronawirusem. Miała 37 lat

compressed-axg7.jpg (2)
compressed-axg7.jpg (2)
Nie żyje pielęgniarka ze Szpitala Grochowskiego w Warszawie. 37-letnia kobieta była zakażona koronawirusem. To 17. pielęgniarka, która od początku listopada zmarła z powodu COVID-19.

Warszawa: nie żyje pielęgniarka zakażona koronawirusem

37-letnia pielęgniarka ze Szpitala Grochowskiego zmarła 2 grudnia po zakażeniu koronawirusem. Smutną informację przekazał Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych.

- Zmarła kolejna pielęgniarka (...) pracowała w Szpitalu Grochowskim sp. z o.o. w Warszawie. Zmarła 2 grudnia 2020 roku w wieku 37 lat po zakażeniu koronawirusem SARS-CoV-2 - czytamy na Facebooku OZZPiP.

Zarząd krajowy związku złożył rodzinie i bliskim kondolencje.

37-letnia pielęgniarka zmarła po zakażeniu koronawirusem

Jak podaje OZZPiP, to 17. pielęgniarka, która zmarła z powodu zakażenia od początku listopada. Związek publikuje informacje i kondolencje po śmierci pielęgniarek z całej Polski.

Wśród ostatnich zmarłych są: 59-letnia pielęgniarka, która pracowała w Jeleniej Górze, 55-latka ze szpitala w Żarach oraz 57-latka z Braniewa.

Pielęgniarki grożą strajkiem

W czasie pandemii koronawirusa pielęgniarki pracują po kilkanaście godzin w jednym kombinezonie ochronnym, bywa, że po dwie na 80 pacjentów. Jak mówią, mają warunki gorsze niż na wojnie. Dlatego zapowiadają, że będą wchodziły w spory zbiorowe, a nawet mogą rozpocząć strajk generalny. W Dzień Dobry TVN opowiadała o tym Halina Peplińska, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w województwie kujawsko-pomorskim.

- COVID spowodował ogromne uszczerbki na zdrowiu personelu medycznego . Jest to długotrwały, nieprzerwany stres, świadczenie pracy umożliwia realne zakażenie wirusem. Powoduje to wypalenie zawodowe, szczególnie pielęgniarek i położnych, które są przemęczone i powoli zaczynają tracić motywację. Boją się, że ewentualne zakażenie mogą przenieść na członków swojej rodziny - mówiła Halina Peplińska, pracująca w zawodzie od 44 lat.

- Większość pielęgniarek i położnych jest w wieku ponad 54 lat, czyli szczególnie narażonym na powikłania związane z COVID-19. To dodatkowo wzmaga stres. Dlatego sytuacja jest dramatyczna - podkreślała rozmówczyni Dzień Dobry TVN.

Dramatyczna sytuacja polskich pielęgniarek. Zobacz wideo:

x-news

Zobacz też:

Służba zdrowia na granicy wydolności. "Ostatnie dni to nadludzki wysiłek"

Pielęgniarz i zdjęcia ukazujące pandemię. "Mam nadzieję, że będą kroniką czasu, który pewnego dnia się zakończy"

Przygotowuje darmowe posiłki dla medyków. Ratownicy: "To nie jest mały gest, to gest serca"

Autor: Luiza Bebłot

Źródło: TVN24

podziel się:

Pozostałe wiadomości