Wyścig po drugie życie
Rodzina Klaudii jechała z Poznania do Warszawy, gdzie niespodziewanie znalazł się dla niej dawca nerki. W takich przypadkach bardzo liczy się czas, więc musieli dotrzeć tam do godz. 16:00. Niestety nerwy i pośpiech sprawiły, że kierowca pojazdu pomylił zjazd na autostradzie, co wydłużyło drogę do stolicy.
Będąc już w Warszawie, rodzina utknęła w korku. - Wiedzieli już, że nie zdążą. Zdesperowana matka zadzwoniła pod numer alarmowy 112 prosząc o pomoc - czytamy w oświadczeniu na stronie Wydziału Ruchu Drogowego KSP.
Policja eskortowała rodzinę
Komunikat o potrzebie eskortowania rodziny 17-latki do Centrum Zdrowia Dziecka usłyszeli policjanci z warszawskiej drogówki. Starsza sierżant Katarzyna Kalwat i aspirant sztabowy Piotr Marszał zobaczyli na swojej drodze opisywane auto i natychmiast podjęli się eskorty.
Dzięki pomocy funkcjonariuszy rodzina dotarła na miejsce w wyznaczonym czasie. - Godna naśladowania postawa policjantów spotkała się z uznaniem ze strony rodziny. W e-mailu napisanym do kancelarii Komendy Stołecznej Policji, oprócz podziękowania, była także prośba o spotkanie z policjantami - poinformowała KSP.
Funkcjonariusze, którzy eskortowali nastolatkę spełnili życzenie rodziny i odwiedzili Klaudię w warszawskim szpitalu.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Więcej w TVN24.
Zobacz także:
- Uprawiał seks bez przerwy przez 24 godziny. Teraz grozi mu amputacja penisa
- Zmiany dla kierowców po 65. roku życia. Co trzeba wiedzieć? "Będziemy musieli się zgłosić do zakładu"
- Podróżując, lepiej weź ze sobą dokumenty - sąsiad Polski przywraca kontrole graniczne od 24 maja
Autor: Aleksandra Matczuk
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: GettyImages/Artas