Towar jest, nie ma klienta
Reporterka serwisu Interia wybrała się na krakowski targ, żeby zapytać kupców o rosnące ceny. - Jedyne, co obecnie jest droższe, to maliny, bo mało padało, ale zbiory odmian jesiennych powinny być bardziej obfite. Ogólnie to nie jest drożej - mówią handlarze i zwracają uwagę na zupełnie inny aspekt niż drożyzna.
Drożyzna
- Sprzedajemy na tym targu od bardzo dawna - 30 lat. Teraz jest najgorzej. Handel jest bardzo kiepski. Ludzie chodzą do (...) sieciówek - nikt nie wspiera takiego targowego handlu. Jest najgorzej od trzydziestu lat - mówi Interii jeden ze sprzedawców.
Handlarze o sklepach wielkopowierzchniowych
Praktycznie na każdym kroku w mniejszym czy większym mieście znajdziemy sklepy wielkopowierzchniowe. Zanim do nich wejdziemy, już z daleka billboardy informują o super promocjach. 3 masła w cenie jednego, 1 kg sera w megapaczce, o 5 złotych tańszej niż ten na wagę w osiedlowym sklepie - można tak wymieniać bez końca. Niestety, na targach i w małych sklepach, tego rodzaju zabiegi marketingowe są zwyczajnie niemożliwe. Bo choć właściciele straganów na targowiskach starają się, mimo wyższych opłat za prąd, wodę, paliwo, utrzymać niskie ceny, to jednak nie mogą pozwolić sobie na tak spektakularne promocje jak dyskonty.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Justyna Steczkowska prezentuje film z rodzinnej wycieczki. Narzeka na tłum i ceny. "Nie polecam"
- Spółdzielnie podwyższają czynsz. "Płacimy i płaczemy"
- Wzrost wynagrodzeń znów niższy niż inflacja. GUS podał nowe dane
Autor: Patrycja Sibilska
Źródło: interia.pl
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images