Tatry. 10-latek zginął na stoku
Z informacji, które podają słowackie media, do wypadku doszło w piątek, 8 marca, rano. Podczas jazdy na Chopoku (szczyt w Tatrach Niskich na Słowacji) 10-latek wjechał w zjeżdżającą ze stoku kobietę. Kiedy na miejsce dotarli ratownicy chłopiec był jeszcze świadomy, ale nagle stracił przytomność. Mimo wysiłków lekarzy nie udało się go uratować. Natomiast 39-letnia narciarka - z urazem kręgosłupa została - przetransportowana do szpitala.
Stacja JOJ podała, że chłopiec, który zginął, pochodził z Polski. Na Słowację miał przyjechać z rodzicami.
Tragedia w Tatrach. Nie żyje 10-letni chłopiec
Służby podają, że nie wiadomo, jak doszło do tragedii. Odpowiedź ma dać prowadzone przez policję śledztwo. Zarządca stoku zapewnił, że trasa była dobrze przygotowana, a ponieważ do wypadku doszło w ciągu dnia, nie można mówić o złej widoczności.
Warto dodać, że nie jest to pierwszy wypadek w ostatnim czasie tym rejonie. W styczniu tego roku na Chopoku, poza trasą, znaleziono kobietę z poważnymi obrażeniami. Niestety lekarze nie zdołali jej pomóc.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Nie żyje siedmiomiesięczne dziecko. Ojciec został zatrzymany
- Kobieta w podeszłym wieku potrzebowała pomocy. Karetka nie mogła dotrzeć na miejsce
- "Uwaga! TVN". Rezerwat przyrody pod ostrzałem. Zginęły setki niewinnych stworzeń
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło: RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: Mike Powell/Getty Images