W Rudzie Śląskiej przypadkowa kobieta zauważyła, że po ulicy błąka się 3-letnie dziecko. Dziewczynka miała na sobie tylko pieluszkę, buty i rozpiętą kurtkę. W sprawie interweniowała policja. Jak się później okazało - opieka społeczna dotarła do rodziców dziecka, ale dopiero po tygodniu od zdarzenia. Co wiadomo na temat tej sprawy?
Dalsza część artykułu dostępna jest pod materiałem wideo.
Ruda Śląska. 3-latka błąkała się po ulicy
Niespełna 3-letnia dziewczynka, która 25 stycznia wędrowała po dzielnicy Bielszowice w Rudzie Śląskiej, została zauważona przez przypadkową kobietę, która wezwała na pomoc policję. Dziecko, ubrane nieodpowiednio do pory roku przemieszczało się po mieście zupełnie samo.
Jak czytamy na tvn24.pl, niedługo później przy dziecku zjawili się rodzice. Ojciec wyjaśniał, iż wyszedł do pobliskiego sklepu, zaś matka zasnęła, opiekując się drugim, młodszym dzieckiem. 3-latka musiała opuścić dom przez nieuwagę opiekunów, którzy w tamtym momencie byli trzeźwi. Dziewczynka, w towarzystwie mamy, trafiła na badania do szpitala w Rudzie Śląskiej.
- Badania fizykalne, krwi i moczu wskazywały, że dziewczynka jest w dobrym stanie, nie miała śladów przemocy, nie była wygłodzona. Była trochę ubrudzona tuszem od długopisu, bo rysowała w domu - przekazuje Arkadiusz Ciozak, rzecznik policji w Rudzie Śląskiej.
Pomoc społeczna tłumaczy opóźnienia
Kolejnego dnia, 25 stycznia rodzinę odwiedził dzielnicowy, który miał sprawdzić, w jakich warunkach żyje 3-latka. Jak się okazało, w domu było czysto i schludnie, zaś rodzina nie była wcześniej w kręgu zainteresowania policji. Informację na temat zdarzenia służby wysłały także do sądu i Centrum Usług Społecznych (dawniej Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej) w Rudzie Śląskiej, jednak miały to zrobić za pośrednictwem poczty. Dokumenty związane ze sprawą 3-latki dotarły do opieki społecznej dopiero po tygodniu.
- Jesteśmy wyczuleni na takie zdarzenia i działamy natychmiast, także na anonimowe zgłoszenia. Ale informacja o tej dziewczynce dotarła do nas dopiero dzisiaj po południu. Pracownicy socjalni jeszcze dzisiaj odwiedzili rodzinę - tłumaczyła rzeczniczka CUS Monika Szczepańczyk.
Więcej na ten temat przeczytasz na tvn24.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- 2-letnie dziecko błąkało się przy torach kolejowych. Służby wezwała przypadkowa osoba. Gdzie byli rodzice?
- Dziecko błąkało się w nocy po mieście. Matka poszła na imprezę do klubu
- 3-latek bez butów błąkał się po ruchliwym skrzyżowaniu. Był przestraszony, nie umiał mówić
Autor: Zofia Wierzcholska
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: John M Lund Photography Inc/Getty Images