Trzęsienie ziemi w Turcji i Syrii. Polscy strażacy ruszają z pomocą

Źródło: Dzień Dobry TVN
Ponad 5000 ofiar trzęsienia ziemi w Turcji i Syrii
Ponad 5000 ofiar trzęsienia ziemi w Turcji i Syrii
Polscy strażacy wyruszają do Turcji
Polscy strażacy wyruszają do Turcji
Pierwsza pomoc w przypadku udaru słonecznego
Pierwsza pomoc w przypadku udaru słonecznego
Wyjątkowy czas w życiu Zosi Zborowskiej + pierwsza pomoc u niemowląt
Wyjątkowy czas w życiu Zosi Zborowskiej + pierwsza pomoc u niemowląt
Zakrztuszenie dziecka
Zakrztuszenie dziecka
Wstrząsające relacje ratowników górskich
Wstrząsające relacje ratowników górskich
Ratownicy na polskich wodach
Ratownicy na polskich wodach
Informacja o tragicznym w skutkach trzęsieniu ziemi w Turcji i Syrii skupiła uwagę mediów na całym świecie. Trwa mobilizacja, by jak najszybciej pomóc ofiarom wstrząsów, które nadal nie zostały wydobyte spod gruzów. Do akcji dołączyło 76 polskich ratowników i 8 psów z grup poszukiwawczo-ratowniczych. O sytuacji opowiedział w Dzień Dobry TVN gen. brygadier Andrzej Bartkowiak, komendant główny PSP. Jak można zaangażować się w pomoc?

Trzęsienie ziemi w Turcji

W poniedziałek 6 stycznia rozległe tereny południowo-wschodniej Turcji oraz północnej Syrii doświadczyły potężnego trzęsienia ziemi. Od tamtej pory oczy niemal całego świata skierowane są w stronę zawalonych budynków mieszkalnych, szpitali oraz gruzów, które uwięziły pod sobą tysiące mieszkańców miast. Na ratunek wyruszyli Polacy. Nastąpiła bardzo szybka mobilizacja.

- Około 4 rano dostaliśmy pierwsze informacje, że doszło do tej wielkiej tragedii. Szybki kontakt z ministrem i decyzje, o tym, że wylatujemy. Mamy zawsze w dyżurze ratowników poszukiwawczych, więc byli gotowi (....). Z miejsc zawalonych ludzie piszą SMS-y, wysyłają informacje do swoich rodzin, że tam są (pod gruzami - przyp. red.). Skala będzie ogromna i nasze zaangażowanie jest potrzebne, ponieważ tureccy ratownicy są już drugą dobę w pełnym rynsztunku. Będą zmęczeni, musimy ich zmieniać. Dobrze, że już tam jesteśmy. Będziemy działali z Algierczykami i Cypryjczykami - wyjaśnił gen. brygadier Andrzej Bartkowiak.

Pierwsze trzy doby są kluczowe, aby móc odnaleźć żywych. Jednak jest nadzieja na to, aby w kolejnych dniach uratować kolejne osoby. - Jedziemy tam na 7 dni. Oczywiście, gdyby było trochę cieplej, to szanse byłyby większe, ale niestety jest zimno. Dopóki ratownicy są w grze, walczymy do końca. 7 dni to absolutne minimum. Później będę zbierał informacje od dowódcy, czy jest jeszcze szansa na to, aby ratować dalej. Jeśli będzie - będziemy działać do końca - oświadczył gość Dzień Dobry TVN.

Trzeba też wspomnieć o cichych bohaterach, czyli czworonożnych przyjaciołach ludzi - Pomagają ratować. Psy są bardzo potrzebne, mamy sprzęt specjalistyczny, mamy geofony, sprzęt, który ocenia stabilność obiektu - można dużo o tych technikaliach opowiadać, ale pies jest najważniejszy. Dlatego musi być spokój, cisza na miejscu zdarzenia. Dowódca zarządza ciszę zupełną, wszyscy się odsuwają, pies wchodzi na miejsce gruzowiska, uruchamiamy wtedy geofony i słuchamy, gdzie są ludzie - opowiadał gen. Bartkowiak. Psy, w momencie, kiedy wykryją, że pod spodem może być człowiek, szczekają, biegają w kółko lub stają w miejscu. Swoim zachowaniem dają sygnał ratownikom.

Jak podaje TVN24.pl wiceprezydent Fuat Oktay przekazał, że w Turcji zginęło najmniej 3419 osób, jednak nadal trwają poszukiwania ludzi przygniecionych przez zawalone budynki. W Syrii zginęły co najmniej 1602 osoby, jednak w kraju, który został zniszczony przez wojnę domową oszacowanie dokładnych strat jest niemal niemożliwe. Mroźna, surowa zima nie ułatwia niesienia pomocy.

Polscy strażacy jadą do Turcji

Polscy strażacy wyruszają do Turcji
Polska Straż Pożarna
Źródło: x-news

Trwa ogólnoświatowa mobilizacja niesienia pomocy poszkodowanym. Do akcji dołączyli polscy strażacy z grup ratowniczych z Gdańska, Łodzi, Warszawy oraz Nowego Sącza.

- To jest specjalistyczna grupa, czyli wszyscy funkcjonariusze są po specjalnych szkoleniach ukierunkowanych na poszukiwanie osób po trzęsieniach ziemi czy katastrofach budowlanych. […] Strażacy zabierają ze sobą też specjalistyczny sprzęt do poszukiwania osób żywych pod gruzami – wyjaśnił kapitan Jakub Friedenberger z gdańskiej straży pożarnej.

W samej Turcji rannych zostało ponad 20,5 tys. osób, a z zawalonych budynków uratowano 8 tys. ludzi. Epicentrum trzęsienia ziemi znajduje się na granicy turecko-syryjskiej, między miastami Gaziantep i Aleppo. Choć najgorsze wstrząsy już minęły, nadal obserwuje się wtórne trzęsienia, których od poniedziałku miało być już około tysiąca. To największy na świecie wstrząs zarejestrowany przez US Geological Survey od 2021 roku.

Trzęsienie ziemi w Turcji i Syrii. Jak pomóc?

Liczba ofiar trzęsienia ziemi w Turcji i Syrii niepokojąco rośnie, a skala zniszczeń infrastruktury poraża. Wiele krajów, w tym Polska, zaangażowały się w podjęcie działań pomocowych. Ofiarom katastrofy można pomóc poprzez wpłatę na rzecz poniższych fundacji:

Polska Akcja Humanitarna (PAH) rozpoczęła zbiórkę, którą można wesprzeć pod linkiem: www.pah.org.pl/wplac/?form=wplacam-na-pomoc-ofiarom-trzesienia-ziemi-w-turcji-i-syrii lub: www.siepomaga.pl/pah-turcjasyria

W akcję zaangażowało się również Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCM): www.pcpm.org.pl/pomoc

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

Autor: Zofia Wierzcholska

Źródło: TVN24.pl

Źródło zdjęcia głównego: uchar/Getty Images

podziel się:

Pozostałe wiadomości