Nie żyje Paweł Kiliański
Paweł Kiliański (1992-2022) swoją dziennikarską karierę zaczynał w katowickim ośrodku TVN. Kilka lat temu przeprowadził się do Gdańska, gdzie jako reporter współtworzył pomorską redakcję naszego programu. Był wspaniałym człowiekiem i świetnym kolegą. Zawsze można było liczyć na jego uśmiech. Miał jeszcze mnóstwo marzeń do spełnienia, niestety, nie będzie mu dane ich zrealizować. O Pawle nigdy nie zapomnimy. Bardzo nam go brakuje i tęsknimy za nim.
- Był cudowny, był nie tylko serdecznym przyjacielem, ale dbał o nas. Czasami czułem się z nim jak z dobrym wujkiem, czasami jak z przyjacielem, czasami jak z bratem - mówił Łukasz Zagórski, reporter Dzień Dobry TVN, w materiale dla Uwagi! TVN.
- To był człowiek otwarty na ludzi, kochający ludzi i ludzie też go kochali - podkreśliła Agata Zjawińska, dziennikarka Dzień Dobry TVN.
- Pamiętam Twoją wielką radość, kiedy Twój pierwszy materiał doczekał się emisji. Wiem, że praca dziennikarza była Twoim marzeniem, które przerodziłeś w pasję. Szybko się uczyłeś, słuchałeś rad i wskazówek. Ujmowała mnie ta Twoja niezwykła ciekawość świata, otwartość na nowe wyzwanie, ufność wobec ludzi, wrażliwość i empatia. Jak magnes przyciągałeś do siebie ludzi. Potrafiłeś nie tylko z nimi rozmawiać, ale i słuchać z wielką uwagą. Zawsze towarzyszyła Ci wielka kultura osobista. Zarażałeś nas energią, optymizmem i uśmiechem. Byłam dumna, że jesteś częścią naszej redakcyjnej rodziny. Co najważniejsze, byłeś wspaniałym, dobrym, opiekuńczym człowiekiem i zawsze można było na Ciebie liczyć. Dziś czujemy ból, smutek, żal i pustkę. Będzie Cię nam bardzo brakowało. Kilian, realizuj swoją dziennikarską misję tam na górze. Do zobaczenia - napisała niedługo po śmierci Pawła Anna Czernecka, producentka TVN.
Okoliczności śmierci Pawła Kiliańskiego
Paweł Kiliański zginął 27 marca 2022 roku. Od kilku miesięcy w jego życiu była kobieta, której nie zdążył przedstawić rodzinie. 32-letnia Ewelina w grudniu 2021 roku wyprowadziła się z córką od męża i chciała na nowo ułożyć sobie życie. W ostatni weekend marca Paweł i Ewelina chcieli wspólnie spędzić wieczór. Na temat okoliczności śmierci powstał reportaż w Uwadze! TVN. Sprawie przyjrzał się reporter Tomasz Patora.
Paweł i Ewelina pojechali do Będzina na galę bokserską połączoną z koncertem. Następnie wrócili do Katowic i zatrzymali samochód w ustronnym miejscu, niedaleko domu taty Pawła, obok stadionu piłkarskiego. To właśnie tam rozegrał się dramat. Do auta podszedł mężczyzna. Otworzył drzwi od strony kierowcy i od razu zaatakował Pawła nożem. Kiliański próbował się bronić, ale sprawca wciąż wbijał w jego ciało nóż. Zadał mu blisko 50 ciosów, a następnie uciekł.
Ewelina, z ciężko rannym Pawłem na tylnej kanapie, ruszyła w stronę siedziby katowickiego pogotowia. Ratownicy medyczni podjęli akcję reanimacyjną, która zakończyła się niepowodzeniem. - Pracując ponad 20 lat w tym zawodzie, nie spotkałem się z taką brutalnością i takim morderstwem - mówi ratownik Marcin Nadolny.
Jak dowiadujemy się z reportażu Uwagi! TVN, policja ustaliła, że Pawła zabił zazdrosny mąż Eweliny. Kobieta, niedługo przed zdarzeniem, powiedziała mu, że do niego nie wróci i poinformowała o złożeniu pozwu o rozwód. Wtedy Kamil Ż., z pomocą kolegi podłożył pod auto żony nadajnik GPS, dzięki któremu znał miejsce spotkania pary. Kilka godzin po zabójstwie sprawca uciekł do rodziny w Niemczech. Gdy ojciec mężczyzny pojechał tam, by namówić syna na oddanie się w ręce policji, ten znowu uciekł. W maju ubiegłego roku Prokuratura w Chorzowie wydała za nim list gończy.
Reportaż na temat śmierci Pawła Kiliańskiego można zobaczyć TUTAJ.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Coraz więcej osób po 30. roku życia trafia do szpitala z udarem. Lekarze wskazują przyczyny
- Nastolatka z zakazem zbliżania się do mieszkania matki. Nie może tego robić przez 14 dni
- Więcej chorych dzieci w szpitalach. Przyczyną są m. in. choroby odkleszczowe, które już się pojawiły
Autor: Justyna Piąsta
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN Online