Jak czytamy w poniedziałkowej interwencji poselskiej Urszuli Zielińskiej (KO) skierowanej do ministra zdrowia, problemem zgłaszanym przez lekarzy onkologów jest brak możliwości leczenia pacjentek.
Chodzi o zmianę zasad refundacji leków Kadcyla (trastuzumab emtanzyna) i Tyverb (lapatynib) w programie lekowym B9 – Leczenie chorych na raka piersi (ICD-10 C50). Sprawa dotyczy pacjentek z rakiem piersi z nadekspresją białka Her2. Specyfiką tego typu nowotworu jest duży odsetek przerzutów do ośrodkowego układu nerwowego (OUN), nawet po zakończonym leczeniu raka pierwotnego - czytamy w interwencji poselskiej.
Wiceminister zdrowia o onkologicznym leczeniu Polek
Wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski zapewnił, że nie ma problemu z dostępem do tej terapii.
- Każda pacjentka, która w okresie od 1 maja do 30 czerwca będzie wymagała kwalifikacji do leczenia w programie B.9. w ramach terapii lapatynibem lub trastuzumabem emtanzyna będzie mogła być zakwalifikowana z pominięciem tego zapisu dotyczącego nieobecności przerzutów do OUN. Daliśmy komunikat do NFZ, że należy akceptować wszystkie takie pacjentki i taki komunikat poszedł do wszystkich świadczeniodawców - poinformował PAP Miłkowski.
Dodał, że poprawiona wersja programu lekowego ma się pojawić przy najbliższym obwieszczeniu leków refundowanych, która ukaże się 1 lipca.
Wiceminister Miłkowski powiedział, że zamierza spotkać się z pacjentkami i organizacjami pacjenckimi, by wyjaśnić tę sytuacje. Wyraził też nadzieję, że do końca tygodnia uda się poprawić zapisy w programie lekowym i wprowadzić je w życie 1 lipca.
Co dalej z lekami dla Polek chorych na raka piersi?
Posłanka Zielińska wskazała w swojej interwencji, aby wydać obwieszczenie o sprostowaniu w poprzednim obwieszczeniu dotyczącym tych leków refundowanych. Jednak jak powiedział PAP Miłkowski, w ocenie resortu nie jest to możliwe z formalnego punktu widzenia, bo wymaga m.in. rozmów z firmami farmaceutycznymi.
- Jeśli dotrze do nas informacja, że pacjentki mają utrudniony dostęp do tej terapii, to resort zdrowia będzie w tej sprawie interweniował - zapewnił Miłkowski.
We wtorek w TVN24 szef MZ Adam Niedzielski mówił, że lek ten nie został usunięty z listy refundowanej. "Zmienione zostały wskazania do jego refundacji. Powiem więcej, że przy jego stosowaniu nawet wydłużony jest okres możliwości jego stosowania" - powiedział Niedzielski.
- Zostały ograniczone możliwości i wskazania, czyli mówię tu o pewnej charakterystyce produktu leczniczego i ona została rzeczywiście zmodyfikowana - podkreślił.
Niedzielski dodał, że "nie został zgłoszony ani jeden przypadek osoby, która by miała odmówioną tę terapię"
Zobacz wideo: Fatalna sytuacja pacjentów onkologicznych po pandemii. "Cały system przez lata był na granicy wydolności"
Zobacz też:
Z przepracowania umiera rocznie ponad 745 tys. ludzi. Kto jest najbardziej narażony?
Egzamin ósmoklasisty 2021 z matematyki po zmianach. Arkusze i odpowiedzi
Niewidomy pacjent odzyskał wzrok dzięki wodorostom. Na czym polegał nowatorski zabieg?
Autor: Mateusz Łysiak