Dalsza część tekstu znajduje się poniżej.
Dr Paweł Grzesiowski, Główny Inspektor Sanitarny był gościem niedzielnego, 18 sierpnia, wydania programu "Fakty po Faktach".
Nowa fala zachorowań na COVID-19
Specjalista stwierdził w rozmowie z prowadzącym "Fakty po Faktach", że obecny wzrost zachorowań na COVID-19 nie jest zaskoczeniem. - Przewidywaliśmy już w czerwcu, że będzie letnia fala COVID-u. Mówiliśmy o tym, żeby na ten moment się też przygotować, ponieważ zaczyna krążyć nowy szczep, nowa odmiana - powiedziała dr Paweł Grzesiowski. Ekspert dodał, że rosnąca liczba chorych to wynik spadku tzw. odporności populacyjnej (straciliśmy ją w lutym-marcu) oraz braku szczepień. - W związku z tym te trzy połączone fakty prowadzą do kolejnej fali - tłumaczył.
COVID-19. Skąd wiadomo ile osób choruje?
Dr Grzesiowski zapytany o skalę obecnej fali zachorowań przyznał, że trudno jest to ocenić, ale "możemy oprzeć się na trzech różnych zbiorach danych". - Po pierwsze, (są) dane, które trafiają do systemu ochrony zdrowia. One są albo raportowane przez lekarzy, albo są zgłaszane wyniki testów przez laboratoria i na tej podstawie możemy powiedzieć, że chorych jest więcej. Mamy dziennie kilka tysięcy takich zgłoszeń - powiedział Grzesiowski. W ocenie eksperta, aby uzyskać w mirę realny obraz sytuacji tę liczbę "możemy spokojnie to przemnożyć razy 10, a może nawet razy 15".
- Po drugie, zupełnie niezależnym zbiorem danych jest liczba testów kupowanych w aptekach. To jest bardzo dobry wskaźnik. Po prostu ludzie idą do apteki, kupują test wtedy, kiedy źle się czują, kiedy sami podejrzewają, że są chorzy. A do tego jeszcze dokładamy,(...), już ogólnopolskie metadane na temat liczby wizyt z powodu ostrych infekcji. I one również w ostatnich dwóch tygodniach wzrosły - wskazywał.
- I jest jeszcze jedna baza danych, która mówi o tym - na razie bardzo wybiórczo - że w ściekach widzimy więcej wirusa. To jest niepodważalny dowód na to, że ktoś tego wirusa do ścieków wydala. No my, ludzie. A więc mamy z trzech różnych źródeł potwierdzenie, że jest to kolejna fala COVID-u - kontynuował.
COVID-19. Jakie objawy obserwuje się u chorych?
Doktor Grzesiowski, opisując specyfikę nowej fali zakażeń, mówił, że cały czas mamy do czynienia z wariantem omikron, który - jak dodał - "zmienił oblicze COVID-u", powodując łagodniejszy przebieg choroby, ale jednocześnie powodując tzw. "odległe skutki" COVID-19.
Obecnie dominujący wariant koronawirusa SARS-CoV-2 wywołuje u zakażonych przede wszystkim gorączkę, bóle mięśni i bardzo duże osłabienie. - Natomiast nie ma ciężkiego zapalenia płuc, nawet nie ma w ogóle zapalenia płuc, ale pojawia się kaszel, ból gardła, ból głowy, ból mięśni i przy dobrej odporności po czterech- pięciu dniach ta infekcja mija. I moglibyśmy uznać, że to jest łagodna postać COVID-u i na tym koniec, gdyby nie te odległe skutki, które nie wiemy u kogo wystąpią - podkreślił.
Szczepienia przeciwko COVID-19. Kiedy będą dostępne?
Najlepszą formą ochrony przed zakażeniem jest przyjęcie szczepionki. Nowe preparaty zostały zgłoszone do Europejskiej Agencji Leków i czekają na rejestrację. - One zostały zgłoszone gdzieś na początku lipca albo pod koniec czerwca. Analiza, czy już szczepionkę możemy wprowadzić na rynek, trwa około miesiąca, czyli liczymy na to, że we wrześniu będzie można ją kupić. A kiedy podać? Pewnie w październiku - wyjaśnił Główny Inspektor Sanitarny.
Więcej na ten temat można przeczytać na stronie tvn24.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Sarsa niemal straciła słuch. Dziś ostrzega fanów: "Organizatorzy koncertów nie mają świadomości, że mogą robić krzywdę"
- Nowy wirus dotarł do Europy. Amazońską gorączkę Oropouch zdiagnozowano u 19 osób
- Krztusiec, koklusz, czarny kaszel - ta choroba ma wiele imion, a nieleczona może prowadzić do tragedii
Autor: mjz/kg/Katarzyna Oleksik
Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: Bill Oxford/GettyImages