W Parku Narodowym Wirunga w Demokratycznej Republice Konga zmarło 50 hipopotamów. Nagranie, na którym widać unoszące się na wodzie martwe ciała zwierząt, trafiło do sieci. Co doprowadziło do śmierci hipopotamów?
Dalsza część tekstu znajduje się poniżej.
Kongo. Nie żyje 50 hipopotamów
Park Narodowy Wirunga we wschodniej części Demokratycznej Republiki Konga to najdłużej działające tego typu miejsce w Afryce. To właśnie na terenie tego parku zmarło aż 50 hipopotamów.
Dyrektor parku Emmanuel de Merode poinformował, że zwierzęta zostały znalezione w rzece, która znajduje się na południe od Jeziora Edwarda. Zbiornik oddziela Demokratyczną Republikę Konga od Ugandy.
W parku narodowym zmarło 50 hipopotamów. Co doprowadziło do ich śmierci?
Powodem zgonu zwierząt było zakażenie laseczką wąglika (Bacillus anthracis), która znajdowała się w ziemi. Bakteria trafiła tam wiele lat temu, gdy na terenie parku pochowano inne zakażone nią zwierzęta. Mimo że patogen stanowi zagrożenie głównie dla zwierząt, to istnieje ryzyko przeniesienia go na człowieka. Dlatego też biuro Kongijskiego Instytutu Ochrony Przyrody (ICCN) w prowincji Kiwu Północne zaleca unikanie jedzenia dziczyzny.
Mimo że nie jest to pierwszy raz, gdy żyjące w parku zwierzęta umierają z powodu wąglika, to zagraża im nie tylko groźny patogen. Niestety "niestabilność w regionie doprowadziła do wzrostu kłusownictwa i spadku liczebności populacji na poziomie 95 proc.".
WWF uważa hipopotamy za gatunek zagrożony wyginięciem.
In a serious blow to the Virunga National Park, in Congo's conflict-ravaged east, at least 50 hippos and other large animals have been killed by anthrax poisoning https://reut.rs/3YqzdAX
Posted by Reuters on Tuesday, April 8, 2025
Zobacz także:
- Aż 100 ataków dziennie. Rośnie liczba pogryzień przez psy. "Niektóre nie radzą sobie z miejskimi warunkami"
- Stuletnie żółwie zostały rodzicami. Dla zoo to historyczne wydarzenie
- Poznajcie Romulusa, Remusa i Khaleesi - "wskrzeszone" wilcze rodzeństwo. "Obecnie śpią i wyją"
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło: RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: Marco Pozzi Photographer/Getty Images