W kwietniu niektóre ptaki, na przykład sowy, mają już za sobą lęgi i wysiadywanie jajek, a w lasach możemy spotkać ich podloty. Jak wyglądają młode sów? Co zrobić, kiedy je spotkamy?
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo
Podloty sów w lasach
Podloty to młode ptaki, które nie potrafią latać na dalekie odległości i nadal są pod opieką swoich rodziców. Ten etap rozwoju przechodzą m.in. sowy.
Podlot sowy pokryty jest gęstym puchem z dopiero co wyrastającymi lotkami oraz sterówkami i wyglądem nie przypomina dorosłego osobnika, a raczej ptaka kiwi.
Na młode osobniki można się natknąć już pod koniec marca, a także w kwietniu, kiedy przesiadują na gałęziach drzew lub między nimi przelatują. Podloty sowy są nieporadne i w trakcie zabawy, karmienia lub próbnych lotów mogą zaliczyć upadek. Co zatem zrobić, kiedy spotkamy takiego malucha w lesie? Zostawmy go w spokoju, oddalmy się po cichu, rodzice czuwają, chociaż z pewnością nie będziemy w stanie ich dostrzec.
- Trwa sezon lęgowy u sów. I już niebawem będzie można spotkać takich małych kosmitów siedzących albo pod drzewem albo między gałęziami. I często kierujemy się emocjami i zabieramy pisklę ze sobą chcąc mu pomóc. W tym przypadku kierujmy się rozsądkiem i pamiętajmy, że tak jak dziecko gdy jest małe i wszędzie zagląda z ciekawości tak samo młoda sowa gdy zaczyna chodzić jest ciekawa świata i wychodzi z gniazda. Las to jej dom, a u góry napewno gdzieś czuwa nad nią jej rodzic - podaje fanpage Skrzydlata Ferajna na Facebooku.
❗❗❗ WAŻNE ❗❗❗ Na pozór dwie takie same sowy. A tak naprawdę ta z lewej to nasz ptak hodowlany a ta z prawej to sowa...
Posted by Skrzydlata Ferajna on Saturday, March 29, 2025
Jak pomóc małym sowom?
Gdy młody ptak wypadnie z gniazda za wcześnie, można, za pomocą długiego patyka podsadzić go na okoliczny konar. Podlot intuicyjnie sam przesiądzie się na gałąź.
- Nie zawsze młode sowy potrzebują naszej pomocy. Za pomocą dzioba, szponów i skrzydeł potrafią same wdrapać się na bezpieczną wysokość. Pomagamy im po to, by nie rzucały się w oczy ludziom, którzy zabierają je, myśląc, że zostały porzucone przez rodziców - podaje Stowarzyszenie Ochrony Sów.
Zobacz także:
- Podlot - już nie pisklę, wciąż niedorosły ptak. Kiedy mu pomagać?
- Wrony bywają głośne i agresywne? "Mają inteligencję 7-letniego dziecka"
- Tańczący żuraw Żurek i jego smutna historia. "Człowiek jest dla niego partnerem do rozmów"
Autor: Teofila Siewko
Źródło: Skrzydlata Ferajna/Stowarzyszenie Ochrony Sów
Źródło zdjęcia głównego: Wolfgang Kaehler / Contributor/Getty Images