Kobyla Góra. Ciała dwóch dziewczynek
Jak czytamy na tvn24.pl, 20 kwietnia po godzinie 12 na numer alarmowy strażaków w Ostrzeszowie ( woj. wielkopolskie) zadzwonił ojciec dzieci. Mężczyzna zgłosił, że gdy wrócił do domu, znalazł ciało córki i żony.
- Po dojeździe na miejsce okazało się, że poszkodowane są trzy osoby, dwie z nagłym zatrzymaniem krążenia - poinformował PAP brygadier Piotr Mazurkiewicz, komendant Państwowej Straży Pożarnej w Ostrzeszowie.
Przeprowadzono akcję ratowniczą, po zakończeniu której stwierdzono zgon dwóch dziewczynek (9 i 13 lat). Ich matce udało się przywrócić czynności życiowe. 47-latka została przetransportowana do szpitala śmigłowcem.
- Jej stan jest ciężki - powiedział Paweł Gawroński, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kaliszu. Kobieta przebywa na oddziale intensywnej opieki medycznej.
Dwie dziewczynki nie żyją, matka w szpitalu - śledztwo
Wstępnie ustalono, że młodsza dziewczynka została uduszona, a starsza i ich matka miały rany cięte. Policjanci pod nadzorem prokuratorów przeprowadzali oględziny. Śledczy pracowali na miejscu przez wiele godzin, zabezpieczyli wiele śladów, które są analizowane.
- Niezależnie od tego również są prowadzone działania procesowe związane z ustaleniem wszelkich okoliczności pod kątem tego, co wydarzyło się w tym domu i doprowadziło do takiej tragedii - mówił rzecznik prasowy wielkopolskiej policji, młodszy inspektor Andrzej Borowiak.
Marcin Kubiak z Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim przekazał, że prowadzone jest postępowanie w sprawie o zabójstwo. Zaplanowano sekcję zwłok zmarłych dziewczynek. - Na ten moment nie udzielamy więcej informacji - dodał prokurator.
Więcej informacji na stronie tvn24.pl
Zobacz też:
- Zasada: jeden rodzic zawsze trzeźwy. "Kiedy się napijemy, to wkracza prawo"
- Liczba Polaków żyjących w skrajnej biedzie wzrosła o blisko milion. "Zagrożony jest pewien poziom życia"
- Jak rozmawiać z dzieckiem o alertach RCB? Psycholożka: "Nie ma co udawać, że takie problemy nas omijają"
Autor: Luiza Bebłot
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: iStockphoto