Gliwice: Siedmiomiesięczna dziewczynka pozostawiona w oknie życia
W niedzielę, 15 stycznia br. w ośrodku opiekuńczo-leczniczym boromeuszek w Gliwicach rozległ się dźwięk dzwonka, informujący o otwarciu okna życia. Okazało się, że ktoś zostawił w specjalnie wyznaczonym miejscu siedmiomiesięczną dziewczynkę. Jak czytamy na tvn24.pl, niemowlę miało przy sobie termosik z mlekiem.
Dzieci
- Dziecko było zadbane, nic nie wskazywało na przemoc - przekazał rzecznik policji w Gliwicach, Marek Słomski.
Dziecko w gliwickim oknie życia
Siostry zakonne otoczyły dziecko opieką i zadzwoniły po pogotowie ratunkowe. Niemowlę zostało przebadane w szpitalu miejskim. Lekarze orzekli, że jest zdrowe. Funkcjonariusze policji zwrócili jednak uwagę na inny problem.
- Osoba, która zostawiła malucha w specjalnym oknie, nie naraziła go na niebezpieczeństwo, w związku z tym, pod względem prawnym, nic jej nie grozi (...). Niestety sytuacja prawna dziecka nie jest najlepsza. Bez dopełnienia formalności - ważnego oświadczenia matki o zrzeczeniu się praw rodzicielskich i wyrażeniu zgody na adopcję (składanego w szpitalu) - będzie długo oczekiwać na nową rodzinę - podano w policyjnym komunikacie.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Tragiczna śmierć 3-latki. Dziewczynka zatrzasnęła się w pralce
- Rodzice współżyli przy dwuletnim dziecku. Policja przypadkiem odkryła nagrania
- Tragedia na porodówce. Nie żyje kobieta, u której przeprowadzono cesarskie cięcie
Autor: mag/ tam/tvn24, Magdalena Brzezińska
Źródło: tvn24.pl, gliwice.policja.gov.pl
Źródło zdjęcia głównego: gliwice.policja.gov.pl