Kielce. Nie żyje 41-latka, u której przeprowadzono cesarskie cięcie
Do tragedii doszło w sobotę, 24 grudnia 2022 roku na oddziale ginekologiczno-położniczym Szpitala Kieleckiego św. Aleksandra. 41-letnia pacjentka zmarła po zabiegu cesarskiego cięcia. Lokalne media poinformowały, że jej dziecko przeżyło.
Rozmowy o śmierci
Szpital nie udziela szczegółowych informacji na temat śmierci pacjentki. Jak dotąd placówka wydała jedynie krótkie oświadczenie w tej sprawie.
- W celu zapewnienia dziecku należytej ochrony i opieki poinformowaliśmy o tym przykrym zdarzeniu Sąd Rodzinny oraz Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie. Szpital jest gotów do współpracy z wszystkimi służbami w celu wyjaśnienia okoliczności sprawy oraz zapewnienia dziecku należytej opieki. Jednocześnie przekazujemy wyrazy współczucia rodzinie zmarłej - podano w komunikacie.
Tragedia na porodówce w Kielcach. Prokuratura wszczęła śledztwo
Kobieta osierociła nowo narodzoną córeczkę oraz dwoje nastolatków, 13-letnią Nikolę i 16-letniego Mateusza. Izabela Anioł, przedstawicielka Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Kielcach przekazała, że zaopiekuje się nimi babcia.
- Uzyskała od nas wszelkie niezbędne informacje, gdzie może się zwrócić o pomoc oraz jak załatwić wszelkie formalności związane z przejęciem opieki (...). W związku z tym, że babcia mieszka w powiecie pińczowskim, tam też zabrała dzieci, nasz ośrodek nie ma możliwości udzielania dalszej pomocy - poinformowała urzędniczka.
Sprawę śmierci pacjentki kieleckiego szpitala bada Prokuratura Regionalna w Krakowie.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Wypadek radiowozu z nastolatkami. "Pojawiały się jakieś podteksty seksualne policjantów"
- Martynka została uduszona przez pijanego ojca. Czy tragedii dało się zapobiec?
- Dziecko "ukradło" bułkę za 33 grosze. Pod sklep podjechał radiowóz na sygnale
Autor: Magdalena Brzezińska
Źródło: echodnia.eu
Źródło zdjęcia głównego: Jose Maria Hernandez / EyeEm/Getty Images