Babcia odnalazła w szkole martwą wnuczkę. 7-latka miała rany kłute. Szokujące zeznania nauczycielki

policja, sala lekcyjna
Korea Południowa. 7-latka zginęła w szkole dźgnięta nożem przez nauczycielkę
Źródło: fhm, DONGSEON_KIM/Getty Images

7-letnia uczennica nie wróciła do domu ze szkoły. Zmartwieni członkowie rodziny rozpoczęli poszukiwania dziecka. Dziewczynka została odnaleziona martwa w jednej z sal lekcyjnych. Zginęła na skutek ugodzenia nożem w okolice szyi i twarzy. Nauczycielka złożyła szokujące wyjaśnienia w sprawie.

Dalsza część tekstu poniżej.

DD_20231027_Uwaga_umont_REP

DD_20231027_Uwaga_umont_REP
Zabójstwo małego Olka
Źródło: Dzień Dobry TVN

Korea Południowa. Babcia odnalazła martwą wnuczkę w szkole

Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 10 lutego w miejscowości Daejeon w Korei Południowej. 7-letnia dziewczynka nie wróciła do domu z zajęć szkolnych. Bliscy dziecka ustalili, że uczennica nie wsiadła do autobusu, którym miała przyjechać pod adres zamieszkania. Babcia 7-latki udała się więc do szkoły, by ją odszukać. Na miejscu dokonała przerażającego odkrycia.

W jednej z audiowizualnych sal lekcyjnych seniorka odnalazła wnuczkę z widocznymi ranami kłutymi szyi oraz twarzy. Dziewczynka leżała tuż obok nauczycielki. Dziecko zostało przetransportowane do szpitala, gdzie zmarło na skutek zatrzymania akcji serca.

Nauczycielka ugodziła nożem 7-latkę

Nauczycielka, która znajdowała się w pomieszczeniu wraz z ranną uczennicą, również została przewieziona do placówki medycznej. Jest aktualnie hospitalizowana. Kobieta przyznała się do winy i zeznała funkcjonariuszom policji, że to ona ugodziła nożem 7-latkę. Sama także zadała sobie ciosy.

Służby ustalają, jaka relacja łączyła podejrzewaną 40-latkę ze zmarłą dziewczynką. Kobieta nie została na razie zatrzymana. Według informacji przekazanych przez lokalne władze nauczycielka pod koniec minionego roku kalendarzowego miała ze względów zdrowotnych udać się na urlop, jednak przedterminowo wróciła do pracy, jeszcze przed oficjalnym zakończeniem zwolnienia lekarskiego.

Więcej informacji na stronie tvn24.pl

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości