Droga do szczęścia
Na początku 2020 roku Weronika Marczuk po raz pierwszy została mamą. 17 stycznia na świat przyszła jej córeczka Ania. Producentka przez wiele lat miała problemy z zajściem w ciążę i otwarcie mówiła o tym, że swoje obecne szczęście zawdzięcza metodzie in vitro.
Weronika ma za sobą niezwykle trudne doświadczenia. W przeszłości jej marzenia o macierzyństwie były bliskie spełnienia. Nim została mamą Ani, spodziewała się bliźniąt. Niestety, jej ciąża skończyła się poronieniem. Przyczyną tragedii był błąd medyczny - lekarze nie zauważyli skrócenia szyjki macicy.
Nie mieliśmy na to wpływu. Urodziłam przedwcześnie, zabrakło tylko trzech, czterech tygodni, by nasze bliźniaki mogły przeżyć... Wszystko było dobrze, cudownie się rozwijały, miały swoje imiona. Nic nie wskazywało na problemy. Nagle jednego dnia wszystko się skończyło
– wyznała w rozmowie z Vivą.
Teraz więc, kiedy przy ciąży z Anią sytuacja się powtórzyła, założono mi szew, dzięki czemu byłam w stanie szczęśliwie donosić tę ciążę
– dodała.
Cud narodzin
Po latach walki marzenie Weroniki nareszcie się spełniło. Mimo że bardzo trudno znosiła ciążę, nie ma wątpliwości, że jej wysiłki się opłaciły. Pierwsze chwile po narodzinach Ani były dla niej niezwykle wzruszające.
Tak jak widziałam to w wyobraźni – wszystko było takie naturalne, takie, jakbym to już kiedyś przeżyła. Magiczna chwila, której żadne obawy czy ból nie mogą zakłócić. Od pierwszego momentu czułam się tak, jakbym od dawna była jej matką. Nic mnie nie dziwiło. I ten jej nosek do góry, i usteczka wykrojone w kokardkę. Nie musiałam się uczyć odruchu opiekuńczości, on się od razu pojawia
– przyznała szczęśliwa mama.
Zobacz też:
Weronika Marczuk urodziła: "Cudowne uczucie! Idziemy już razem przez życie"
TYLKO U NAS: Weronika Marczuk o zmianach w swoim życiu
Weronika Marczuk jest w ciąży? Znana jest już płeć dziecka
Autor: Agata Polak