"The Chosen" - serial o Jezusie, którzy wzrusza miliony widzów. "To byli ludzie tacy, jak my"

"The Chosen" - serial o Jezusie, którzy wzrusza miliony widzów. "To byli ludzie tacy jak my"
Źródło: Dzień Dobry TVN
Serial, który wzrusza miliony ludzi na całym świecie - napisy
Serial, który wzrusza miliony ludzi na całym świecie - napisy
James Arthur o słodko-gorzkiej miłości
James Arthur o słodko-gorzkiej miłości
Rozwód Gwyneth Paltrow
Rozwód Gwyneth Paltrow
Zachary Levi o sławie i byciu superbohaterem
Zachary Levi o sławie i byciu superbohaterem
Kto jest największym fanem U2?
Kto jest największym fanem U2?
Filmy na najgorętszych plażach świata
Filmy na najgorętszych plażach świata
Najlepsze filmy o UFO
Najlepsze filmy o UFO
Sukces nie zna wieku
Sukces nie zna wieku
Matthew McConaughey jakiego nie znacie
Matthew McConaughey jakiego nie znacie
Will Smith jakiego nie znacie
Will Smith jakiego nie znacie
Kulisy pracy i przyjaźni Matta Damona i Bena Afflecka
Kulisy pracy i przyjaźni Matta Damona i Bena Afflecka
Australijczycy podbijają Hollywood
Australijczycy podbijają Hollywood
Karolina Szymczak zagrała u boku Brada Pitta
Karolina Szymczak zagrała u boku Brada Pitta
Anna Wendzikowska i Simu Liu
Anna Wendzikowska i Simu Liu
"The Chosen", czyli serial o Jezusie i jego uczniach obejrzało w Polsce 2 mln widzów, a na całym świecie ponad 200 mln. Powstał dzięki zwykłym ludziom, którzy wpłacają swoje pieniądze, żeby mógł być produkowany. Reporterka Dzień Dobry TVN Katarzyna Olubińska-Godlewska miała okazję spotkać się z Johnatanem Roumie, odtwórcą roli Jezusa oraz z Elizabeth Tabish, wcielającą się w Marię Magdalenę.

Serial "The Chosen"

Premiera 4. sezonu "The Chosen" odbyła się w jednym z warszawskich kin. Pojawili się na niej Johnatan Roumie oraz Elizabeth Tabish, którzy grają główne role w serialu. Katarzyna Olubińska-Godlewska przeprowadziła wywiad z aktorami. Wyznali, w czym ich zdaniem tkwi tajemnica sukcesu tej produkcji.

- Myślę, że to dostępność tych postaci, które wcześniej ograniczały się do witraży, do rzeczywistości dwuwymiarowej. I takie poczucie teraz, że to byli ludzie po prostu tacy jak my, z podobnymi problemami - powiedział Johnatan Roumie.

- Wszystkie te postacie, które były znane z Biblii, ożywają. Z dnia na dzień możemy przeżywać te emocjonalne doświadczenia z nimi i poprzez nich. A gdy oni dorastają, my także rozwijamy się jako publiczność - dodała Elizabeth Tabish.

Jakie aktorzy mają relacje ze swoimi fanami?

- Jeśli chodzi o mnie, wiele osób wyciągnęło do mnie rękę, dzieląc się tym, że przeszli przez podobne rzeczy jak Maria Magdalena. Piszą: "Jestem jak Maria. Przeszedłem przez te przemianę, przez którą ona przechodziła" - przyznała Elizabeth.

- Jezus grany przeze mnie, myślę, że przyniósł im taką postać Jezusa, którą zawsze mieli nadzieję, że będzie - stwierdził Johnatan.

Katarzyna Olubińska-Godlewska słyszała, że niektóre osoby mają serialowy wizerunek Johnatana w telefonie, ale też, kiedy się modlą do Jezusa, mają przed oczami twarz aktora. Jak gwiazdor się z tym czuje?

- Ten pomysł jest dla mnie bardzo surrealistyczny. Teraz radzę sobie z tym trochę lepiej niż wtedy, kiedy usłyszałem to po raz pierwszy. Nie wiedziałem, co zrobić z tymi informacjami. Myślę, że wiem, co te osoby mają na myśli, ale czasami może to być trochę przytłaczające - przyznał Roumie.

Cały inspirujący wywiad można znaleźć w materiale wideo.

Ci aktorzy zagrali Jezusa i świętych

Anna Tatarska w studiu Dzień Dobry TVN opowiedziała o aktorach, którzy w różnych produkcjach wcielali się w bohaterów znanych z Biblii.

- Zacznijmy od absolutnego klasyka. Charlton Heston to jest postać, którą podejrzewam, że część z widzów kojarzy. To amerykański aktor, występował w takich klasykach, jak "Dziesięcioro przykazań" czy "Ben-Hur". Z jednej strony grał dwie takie bardzo ważne, intensywne postaci, bo przecież Juda Ben-Hur spotyka się z Jezusem. Sam Heston powiedział w wywiadzie, że to jest niemożliwe, żeby wejść boso na górę Synaj i zejść z niej tym samym człowiekiem. Podobno był bardzo uduchowiony. To uduchowienie jednakowoż zaprowadziło go na pozycję szefa Narodowego Stowarzyszenia Strzeleckiego Ameryki, któremu prezesował w latach 1998-2003 i bardzo mocno wspierał prawo do broni - powiedziała.

W filmie "Pasja" w reżyserii Mela Gibsona, Jezusa zagrał Jim Caviezel.

- Jim, który jest prywatnie osobą niezwykle uduchowioną, bardzo wierzącą, na planie "Pasji" przeżył, to się chyba nazywa "doświadczenie śmierci" - "near-death experience". Żadne zasady BHP na tym planie nie były przestrzegane. On na krzyżu wisiał bardzo, bardzo długo. Oczywiście był do niego przypięty, ale odczuwał jakiś ucisk w sercu. Była bardzo kiepska pogoda, było zimno i jak nagrywali scenę na krzyżu, to poraził go piorun i prawie umarł - przekazała krytyczka filmowa. - W jego narracji to było wspaniałym, uduchowiającym doświadczeniem, które tylko połączyło go bliżej z postacią, w którą się wcielał - dodała.

Kolejne ciekawe historie aktorów można znaleźć w materiale wideo.

Anna Tatarska
Role błogosławione czy przeklęte?
Źródło: Dzień Dobry TVN

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl. 

Skocz do sklepu TVN!
Skocz do sklepu TVN!

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości