Sylwia Bomba rozstała się z Jackiem, ojcem swojego dziecka
Gwiazda "Gogglebox. Przed telewizorem" od kilku lat cieszy się niegasnącą popularności. Znana jest nie tylko z telewizji, ale także z sieci, gdzie prężnie działa jako influencerka. Na swoimi instagramowym profilu Sylwia Bomba dzieli się zarówno informacjami z życia zawodowego, jak i przemyśleniami dotyczącymi macierzyństwa. Pewnego dnia wyznała swoim fanom, że rozstała się z ojcem dziecka, ale nie chciała tego szerzej komentować. Ostatnio jednak znalazła w sobie siłę, by przełamać tabu.
- Dokładnie 8 maja minie rok, kiedy odeszłam od Jacka. Nie chciałam mówić tego, w momencie, kiedy to się działo. (...) To była moja decyzja, to ja spakowałam walizki i to ja się wyprowadziłam. (...) Nie chcę, żeby moje dziecko za lat 5 weszło do sieci i zobaczyło, jak rodzice przerzucają się błotem - zdradziła Sylwia Bomba.
- Rozstanie jest nośnym tematem, ale powiem szczerze: odchodząc, spadł mi kamień z serca. To nie był dla mnie powód do smutku. Czasem, żeby było lepiej, trzeba podjąć trudną decyzję. Od rozstania robiłam rzeczy, które przekraczały granicę mojego komfortu - jak tylko odeszłam, spakowałam Antoninę i pojechałam na 15 dni do Toskanii sama z dwu i półrocznym dzieckiem, wróciłam i zatańczyłam w "Tańcu z Gwiazdami", następnie poleciałam z Antosią na Malediwy, później wzięłam udział w "Grze o wszystko". To rozstanie silnie wpłynęło na mój rozwój. Stałam się silną kobietą, zawsze byłam, ale teraz jestem bardzo silna... - dodała.
Dlaczego Sylwia Bomba odeszła od partnera?
Choć gwiazda "Goggleboxa" od początku utrzymywała, że nie zdradzi powodu zakończenia związku, w cyklu "#BezCukru z Oskarem Netkowskim", zrobiła mały wyjątek. - Gdybym była skrzywdzona raz, to pewnie dalej bym w tym trwała. Ale byłam raniona wiele razy - skomentowała krótko swoją decyzję.
- Żałuję tylko jednej rzeczy - moi rodzice będą mieli niedługo 40. rocznicę ślubu. Do tej pory trzymają się za ręce i bardzo się kochają. Myślałam, że stworzę taką rodzinę dla Antosi. Oczywiście nie jest nigdy za późno, bo życie pisze różne scenariusze... Ale miałam uczucie porażki, że mi się to nie udało. Teraz już nie mam... - przyznała.
Samotne macierzyństwo Sylwii Bomby
Antosia jest oczkiem w głowie mamy. Dziewczynka kradnie show na niemalże co drugim zdjęciu w social mediach Sylwii. Gwiazda wyznała, że zatroszczyła się, aby wyprowadzka od taty córki nie wywołała u niej żadnej traumy.
- Zanim to wszystko się wydarzyło poszłam do psychologa dziecięcego. Od początku roku o tym myślałam. Zapytałam psychologa, jak takie rozstanie wpływa na małe dziecko. Paradoksalnie usłyszałam, że im wcześniej, tym lepiej. Dziecko kiedy jest większe, więcej rzeczy rozumie i zauważa. Antosia nie rozumie, dlaczego ma nowy pokój - po prostu jej się podobało - mówiła Bomba. - Czasem tylko pyta, dlaczego tata mieszka tam, a ona tu. Mówię jej, że kiedyś z nią o tym porozmawiam - dodała.
Sylwia przyznała, że nie zawsze było lekko. Znalazła jednak w sobie odwagę, żeby czerpać z życia garściami i odnaleźć się w nowym etapie życia. - Na początku przerażało mnie samotne macierzyństwo. Ale Antosia ma trzy i pół roku, jest w kapitalnym wieku, mówi otwarcie czego potrzebuje. Poza tym mam rodziców, którzy są dla mnie ogromnym wsparciem. Mam nadzieję, że jak moja mama zobaczy ten wywiad, to to usłyszy, bo zawsze powtarza, że nie doceniam tego, że mi pomaga. Bardzo doceniam i dziękuję mamusiu! - powiedziała gwiazda TTV.
Dodała także, że mama poparła jej decyzję o opuszczeniu partnera. - Była pierwszą osobą, która doradzała mi tę zmianę. Znała całą sytuację i już dużo wcześniej mówiła, że powinnam odejść. Kiedy zadzwoniłam, żeby pomogli mi się spakować, powiedziała: "Boże, w końcu!" - przyznała.
Sylwia Bomba zdradza, czy szuka miłości
Niedługo minie rok, odkąd Sylwia Bomba zdecydowała się na zmianę w życiu, dlatego fani dociekają, czy jest już otwarta na nową miłość. - Kiedy wydałam oświadczenie, był zasyp propozycji matrymonialnych. Niektóre były niecenzuralne. Niedługo minie rok i dopiero teraz czuję, że mogłabym kogoś poznać - stwierdziła gwiazda.
- Dla mnie ważna jest spójność - ciekawa osobowość, ciekawe życie i pasje. Chciałabym, żeby moja popularność ani mu nie przeszkadzała, ani nie stanowiła waloru. Żeby traktował to jako moją pracę. Wygląd nie jest taki ważny, ważna jest pewność siebie i brak kompleksów - wyjaśniła gwiazda TTV.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Dlaczego ciągle kupujemy zbyt dużo ubrań? "Branża bazuje na przekonaniu, że jesteśmy niewystarczające" 93-latka chwyciła broń i chce walczyć o wolną Ukrainę. "Jestem oburzona" Barbara Kurdej-Szatan #BezCukru o skandalu, który prawie przekreślił jej karierę. "Bałam się"
Reporter: Oskar Netkowski