Sylwia Bomba odnosi się do komentarza
Sylwia Bomba znana jest z pogodnej natury i pozytywnego nastawienia do życia. Na przestrzeni ostatnich miesięcy gwiazda programu "Gogglebox. Przed telewizorem" musiała zmierzyć się z licznymi przeciwnościami losu, ale i tak pozostała niezwykle energiczną i uśmiechniętą osobą. Nie dziwi zatem fakt, że idolka widzów stacji TTV doskonale radzi sobie z tak błahym problemem, jak nieprzychylne komentarze kierowane pod jej adresem w sieci.
Instagramowy profil 35-latki cieszy się zainteresowaniem ponad 779 tys. internautów. Gwiazda chętnie wykorzystuje go do publikowania rozmaitych zdjęć, ale i wyjątkowo inspirujących wpisów. Wyszukane treści zwykle spotykają się z uznaniem odbiorców, jednak w skupisku różnorodnych komentarzy od czasu do czasu znajdzie się taki, który swym przekazem może wywoływać mieszane uczucia.
- Piękna, zadbana kobieta po czterdziestce - napisała jedna z internautek pod fotografiami, na których Sylwia Bomba w gustownej stylizacji zapozowała na tle malowniczego krajobrazu.
Gwiazda natychmiast zareagowała na komentarz, umieszczając w odpowiedzi sprostowanie na temat swojego wieku. Incydent został przez nią potraktowany z lekkim przymrużeniem oka, jako że fanka z całą pewnością nie miała złych intencji.
- Ja nigdy nie traktuję takich komentarzy poważnie, ponieważ jako fotograf po szkole filmowej zdaję sprawę z tego, że oświetlenie może nas odmłodzić lub postarzyć. Nie przeszkadza mi to, że ktoś napisał, że wyglądam jak czterdziestolatka. Robiliśmy tę sesję o 8:00 rano, było wtedy mgliście, a zdjęcia nie były niczym doświetlane. Wszystkie moje niedoskonałości czy zmarszczki na twarzy mogły wydawać się bardziej wyraźne, niż są w rzeczywistości. Dla mnie to nie jest nic złego, ja mam świadomość, że można na zdjęciu wyjść dobrze, ale można też wyjść średnio - oceniła Sylwia Bomba.
Gwiazdy programu "Gogglebox. Przed telewizorem"
Sylwia Bomba o negatywnych komentarzach
Niewybredne komentarze publikowane w sieci to nieodłączny element postępu technologicznego, z którego wszyscy korzystamy. Media społecznościowe pozwalają nam dzielić się ze światem różnymi treściami, ale korzystanie z nich niesie za sobą także ryzyko zetknięcia się z krytyką, a nawet hejtem. Sylwia Bomba znalazła proste rozwiązanie tego problemu.
- Rzadko spotykam się z nieprzychylnymi komentarzami, ale jeśli już muszę się z nimi mierzyć, staram się zachowywać dystans. Nie przeszkadzają mi one, każdy ma przecież prawo do własnego zdania i trudno jest wszystkim dogodzić. Nie reaguję, chyba że dana wypowiedź jest w mojej ocenie krzywdząca, zwłaszcza dla moich bliskich. Polecam każdemu, kto wchodzi do show-biznesu albo chce zajmować się social mediami, absolutnie nie czytać komentarzy ani hejtu, a już zwłaszcza na anonimowych portalach. W naszym społeczeństwie ta anonimowość wyzwala w ludziach poczucie bezkarności. To jest bardzo smutne. Polecam nie czytać i to jest naprawdę bardzo dobra, właściwie jedyna metoda. Ja naprawdę mam do tego ogromny dystans, dużą dozę tolerancji. Moim głównym założeniem jest się nie przejmować i robić wszystko w zgodzie ze sobą - podsumowała nasza rozmówczyni.
Zobacz także:
- "Nazywasz mnie "głupią małpą" i "skończoną debilką"". Agnieszka Hyży odpowiada hejterowi
- Hanna Zborowska o nowej miłości. "Córka ma wrażenie jakby zdradzała swojego tatę, lubiąc Marcelo"
- Joanna Opozda walczy z hejterką, która życzyła śmierci jej dziecku. "Łzy stanęły mi w oczach"
Autor: Magdalena Brzezińska