Sylwia Bomba po raz pierwszy o rozstaniu: "Samodzielne macierzyństwo jest podwójnie trudne"

Sylwia Bomba
Trudny rok Sylwii Bomby
Źródło: Dzień Dobry TVN
Ostatnie miesiące były przełomowe dla Sylwii Bomby. Uczestniczka programu "Gogglebox. Przed telewizorem" rozstała się z partnerem i musiała poukładać swoje życie na nowo. Choć samodzielne macierzyństwo nie jest proste, gwiazda ma sobie dużo siły, by pokonać przeciwności losu. Co radzi innym kobietom?
Sylwia Bomba o rozstaniu

Sylwia Bomba zdobyła popularność i sympatię widzów za sprawą udziału w "Gogglebox. Przed telewizorem". Wraz ze swoją przyjaciółką Ewą Mrozowską są jednymi z najbarwniejszych postaci w rozrywkowym programie TTV. Na Instagramie obserwuje ją prawie 800 tys. internautów. W mediach społecznościowych Sylwia chętnie uchyla rąbka tajemnicy prywatności i pokazuje swoją codzienność.

Niestety ostatnie miesiące były dla niej bardzo trudne. Rozstała się z partnerem, ojcem Antosi. W rozmowie z Sandrą Hajduk-Popińską po raz pierwszy opowiedziała o emocjach, których ostatnio doświadczyła.

- Finalnie, kiedy podejmuje się decyzję o spakowaniu walizek, to tak naprawdę zostajesz z tym sama. Odpowiedzialność i konsekwencje tej decyzji też będziesz ponosić sama. Miałam obok siebie bardzo wspierających rodziców, są naprawdę bombowi i zawsze mi pomagają, cokolwiek bym nie zrobiła. Spakowałam pierwszą walizkę, a zaraz potem przyjechali mama i tata z Kwidzyna i pomogli mi spakować kolejne - wyznała Sylwia.

Jak gwiazda "Goggleboxa" radzi sobie z wychowywaniem córki? Okazuje się, że choć bywają gorsze momenty, to nigdy się nie poddaje i idzie do przodu.

- Jest to kwestia dobrej organizacji i chęci. To jest taka klasyka, że biegnę, odprowadzam Antosię do przedszkola, już zakładam słuchawkę, rozmawiam, w tym czasie jadę do księgowej. Jestem w stanie zrobić bardzo dużo rzeczy naraz. Dużym ułatwieniem dla mnie jest to, że Antosia jest w przedszkolu, zaadaptowała się, więc mam przez kilka godzin spokojną głowę, żeby pracować. Nie ukrywam, że chwilami jest ciężko. Samodzielne macierzyństwo jest podwójnie trudne, bo musisz być mamą i tatą. Odpowiadać na trudne pytania i to ty sama się z tym mierzysz. Musisz wytłumaczyć, dlaczego jest taka sytuacja, dlaczego tak się stało. Antosia, mimo że ma 3 lata, to zadaje bardzo mądre i trafione pytania. To są te momenty, kiedy jest mi ciężko, natomiast uważam, że dało mi to taką moc i energię - podkreśliła.

Nowy etap w życiu Sylwii Bomby

Mówi się, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Sylwia przekonała się o tym, gdy w trudnej chwili mogła liczyć na wsparcie Lili, swojej bratniej duszy.

- To był taki bardzo pozytywny akcent. W tym całym zamieszaniu Lili była pierwszą osobą, która dała mi takiego powera i taką ilość wsparcia. Miałam w pewnym momencie poczucie, że ja już nie jestem tu ważna, że jestem trybikiem w maszynie. Miałam poczucie, że wszystko co robię, jest beznadziejne. I nagle Lili pojawiła się ze świeżym spojrzeniem, dystansem, niesamowitą pogodą ducha i przede wszystkim z ogromnym wsparciem. Bardzo ciężko jest teraz znaleźć przyjaciółkę, koleżankę, która rzeczywiście wspiera cię bezinteresownie - zauważyła Bomba.

Wszystko, co spotkało ją do tej pory, było dla niej ogromną lekcją, z której wyciągnęła wnioski. Bardziej poznała samą siebie.

- Nauczyłam się, że jestem w stanie zrobić rzeczy, o które siebie nie podejrzewałam. Nauczyłam się, że sama decydując o sobie, jestem w stanie zawalczyć o swoje szczęście. Chciałabym to powiedzieć wszystkim kobietom. Jeżeli mają jakiekolwiek wątpliwości, co do momentu w życiu, w jakim są albo co do tego, czy są rzeczywiście szczęśliwe, to chciałabym, żeby o siebie walczyły, żeby nie bały się podejmować trudnych decyzji, bo one są po to, żeby nauczyć nas czegoś nowego. Zawsze mówię, że życie to wchodzenie po schodach. By dojść na sam szczyt, trzeba zrobić pierwszy krok, wejść na pierwszy schodek. Podjęcie decyzji to jest bardzo trudny krok, ale później jest lepiej - zapewniła Sylwia Bomba.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości