Dalszą część artykułu przeczytasz pod materiałem wideo.
"Ślub od pierwszego wejrzenia". Agnieszka i Damian - co się wydarzyło po programie?
Po czterech tygodniach trwania telewizyjnego Agnieszka i Damian z nadzieją patrzyli w przyszłość i chcieli dalej rozwijać swoją romantyczną relację. Oboje zdecydowali, że będą trwać w małżeństwie, a rozwód nie wchodził w grę.
- Jest taka piosenka. I w tej piosence padają pewne słowa, że: "Pomimo burz, ja chcę przy tobie być". I ja chcę przy tobie być. Pomimo burz, które na pewno nas czekają. Pomimo wszystkiego, co będzie, co było, co jest. Mam nadzieję, że razem przetrwamy wszystko - mówił Damian drżącym głosem do swojej żony podczas finału programu.
Po miesiącu od zakończenia nagrań kamery powróciły do uczestników.
- Słodkie chwile, które były na Cyprze czy później, minęły na pewno. Teraz już zostało samo życie. Tak to będzie raczej wyglądało już dalej, no i gdzieś tam przez te trudne chwile na pewno będziemy razem przechodzić - powiedział Damian.
33-latek ujawnił, że jego relacje z żoną zaczęły się psuć
- Nie odzywaliśmy się przez chwilę do siebie. Unikaliśmy się. Pojawiły się jakieś małe kłótnie. Może to nie była taka kłótnia, że talerze latały czy coś. Tylko takie niedogadanie się. Za mało rozmowy może z mojej strony, z mojej winy - zaznaczył bohater programu.
Jak tę sytuację skomentowała Agnieszka? - To mi bardziej zależało na tym, żeby porozmawiać. Ja byłam otwarta na tę rozmowę. Z drugiej strony nie widziałam takiej chęci podjęcia tematu - przyznała żona Damiana.
Agnieszka i Damian po "Ślubie od pierwszego wejrzenia"
Damian już w trakcie nagrywania programu miał wątpliwości, czy stworzy z Agnieszką trwałą relację, jednak podczas finału eksperymentu wszystko wskazywało na to, że jego rozterki zniknęły na dobre. Niestety, im dłużej trwał ich związek, tym Damian miał więcej obaw.
- Zaczynam być coraz mniej pewny tego, czy chcę się tutaj przeprowadzać [do Wasilkowa, rodzinnej miejscowości Agnieszki - przyp. red.]. Wiedziałem, że chcę z nią dalej kontynuować to wszystko, ale zaczęły się pojawiać takie myśli, że nie jestem pewien, czy zostawić wszystko to, co mam we Wrocławiu i po prostu z nową kartą ruszyć tutaj - tłumaczył 33-latek.
Agnieszka postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce. Zdecydowała, że to ona zaryzykuje i przeprowadzi się do męża.
- Podjęłam bardzo duży i ryzykowny krok. Znalazłam sobie pracę we Wrocławiu. Nie wiem, czy mi się to opłaci. Nie wiem, czy to jest dobra decyzja. Czas mi to pokaże. Nie chcę później żałować, że nie podjęłam próby zbudowania naprawdę prawdziwej i fajnej relacji. Nawet jeśli Damian mi powie: "Dziękuję, miło było", no to rozważam po prostu pozostanie samej we Wrocławiu - stwierdziła Agnieszka w finałowym odcinku "Ślubu od pierwszego wejrzenia".
Czy rozważa, że mogłaby się rozstać z Damianem?
- Jeżeli po prostu dojdę do pewnego momentu w życiu, że jestem, gdzie jestem, mam pracę, mam męża, ale co mi z tego, jeśli nie jestem szczęśliwa, to tak naprawdę to może być jedyny moment, w którym raczej bym mu powiedziała: "Dziękuję, było miło, ale to koniec" - podsumowała 29-latka.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Joanna ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" promienieje. Jak wygląda po metamorfozie?
- "Ślub od pierwszego wejrzenia": Były chłopak Agaty staje w jej obronie. "Jest zupełnie inna"
- "ŚOPW". Pary wspominają noc poślubną. "Jakby pająk po mnie chodził"
Autor: Justyna Piąsta
Źródło zdjęcia głównego: TVN