"Papryczka", "Krupnik" i "Szkodnik". Jakie ksywki miały polskie gwiazdy?

20230208-DDTVN-35
Źródło: Dzień Dobry TVN
Kiedy ksywka staje się przekleństwem?
Kiedy ksywka staje się przekleństwem?
Laluna Unique o operacjach plastycznych
Laluna Unique o operacjach plastycznych
"Królowe życia". Adrianna Eisenbach odsłania kulisy programu
"Królowe życia". Adrianna Eisenbach odsłania kulisy programu
Katarzyna Alexander z "Królowych Życia" o wychowywaniu córki
Katarzyna Alexander z "Królowych Życia" o wychowywaniu córki
Adrianna Eisenbach o powrocie do kraju i nie tylko
Adrianna Eisenbach o powrocie do kraju i nie tylko 
Najczęściej pierwsze ksywki zyskujemy już w dzieciństwie. Często są to przezwiska, czasem skrótowce utworzone od nazwisk. Nierzadko są dokuczliwe i okrutne, któż bowiem nie miał w szkole kolegi "Grubego"? Z jednej strony kojarzą się ze środowiskiem przestępczym czy konspiracyjnym, ale równie często korzystają z nich artyści. O tym, jakie ksywki towarzyszą naszym gościom przez całe życie, skąd się wzięły i czy determinują ich losy rozmawialiśmy w Dzień Dobry TVN z Olgą Łasak, Joanną Lazer i Mateuszem Borkowskim

Skąd biorą się ksywki?

Damian Michałowski w przedszkolu miał ksywkę "Papryczka". Skąd się wzięła? Jak zdradził nasz prowadzący, jego tata pracował na giełdzie owocowo-warzywnej. Do Pauliny Krupińskiej rówieśnicy zwracali się "Krupnik". A skąd wzięły się ksywki naszych gości? - Mój tata wymyślał nam w domu ksywki, a że ja, czego się dotknęłam, to psułam, to zostałam Szkodnikiem - przyznała Olga Łasak. - Na szczęście już z tego wyrosłam - dodała.

To, dlaczego Joanna Lazar nazywana jest Rudą, wydaje się być dosyć oczywiste. Soczysty odcień jej włosów nie pozostawia w tym temacie złudzeń, ale czy zawsze tak było? - U mnie eldorardo ksywkowe zaczęło się, kiedy zmieniłam kolor włosów - przyznała. - Wcześniej byłam blondynką i przez to nie miałam żadnej ksywki - wspomniała.

- Ja jestem po prostu Mateuszem, choć dla przyjaciół i rodziny jestem "Big Boyem" i "Karrambą" - zdradził Mateusz Borkowski. "Big Boy" pojawił się w liceum i była to ksywka związana z wyglądem naszego gościa.

Czy, skoro sami mają ksywki, nadają je także swoim bliskim? - Ja do mojego starego mówię po prostu po nazwisku Lazer, a on do mnie - to zależy. Jeśli czegoś chce to jestem "Rudziaszkiem", a jeżeli go wkurzam, to jestem "Rudolf" - dodała Joanna Lazer.

Czy ksywki mogą być obciążające?

Pseudonimy związane z wyglądem bywają jednak obciążające. Zmiana wizerunku może okazać się trudna, bo ksywka okazuje się niekompatybilna, na przykład, z nowym kolorem włosów. - Do mnie mówili "Ruda" nawet jak byłam blondynką - wyznała Joanna Lazer. - Oczywiście było to dla mnie lekko zobowiązujące, ale to się wpisuje w mój charakter - dodała.

- Ze mną "Big Boy" został. - zaznaczył Mateusz Borkowski. - Nie zmienię tego, bo po co. Niech zostanie ze mną tak, jak jest. - podkreślił.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry Extra znajdziesz na platformie Player.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości