Śmierć Brittany Murphy
Brittany Murphy odnosiła ogromne sukcesy w Hollywood. Była niezwykle utalentowana, co pokazała występując w takich filmach jak "Przerwana lekcja muzyki", "Słodkie zmartwienia" czy "8 mila". Zmarła niespodziewanie w wieku zaledwie 32 lat.
- Oficjalna wersja przyczyny jej śmierci jest taka, że cierpiała na zapalenie płuc połączone z intoksykacją lekami. Natomiast ta mniej oficjalna, ta, którą porusza ten film dokumentalny, mówi o tym, że już od dłuższego czasu Brittany miała duże problemy ze sobą, ze swoim życiem - podkreśliła Sandra Hajduk-Popińska w programie Dzień Dobry TVN.
Prawdopodobnie brała leki ze względu na rozpadające się życie prywatne i nienajlepsze stosunki z mężem, Simonem Monjack'iem. Mężczyzna zmarł 5 miesięcy po śmierci Brittany.
Film o Brittany Murphy
Film "What happened, Brittany Murphy?" w reżyserii Cynthii Hill pojawi się na jednej z platform streamingowych już 14 października. Pokaże ostatnie chwile z życia aktorki, a także ma rozwiać wiele spekulacji i domysłów, które przez lata były tworzone przez tabloidy i fanów gwiazdy.
Dokument poruszy kilka ważnych wątków. Policja uznała śmierć aktorki za nieszczęśliwy wypadek, a sekcja zwłok wykazała, że warto przyjrzeć się kilku kwestiom. Była chora i leczyła się na własną rękę, w jej mieszkaniu była toksyczna pleśń. Brittany w ostatnich tygodniach życia wyglądała dramatycznie, była wychudzona, zmęczona i smutna. Sporo miejsca w tej produkcji poświecono także jej relacji z mężem, która miała być dla niej toksyczna.
Zobacz także:
- Kamila Kamińska długo przygotowywała się do porodu. "Pojawiała się myśl, że nie jestem gotowa"
- Julia Wieniawa o chorobie. "Po 18 godzinach spania nadal nie mogłam wstać z łóżka"
- Sylwia Peretti komentuje zdjęcia z poparzoną twarzą. "Zawiść w ludziach jest przerażająca"
Autor: Daria Pacańska
Reporter: Sandra Hajduk-Popińska
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN