"Za duży na bajki" to opowieść dla całej rodziny. Jak wyglądała praca na planie filmu?

Film_rep_2
"Za duży na bajki" - dzień na planie filmu
Właśnie zakończyły się zdjęcia na planie filmu "Za duży na bajki" w reżyserii Kristoffera Rusa. Na planie nie mogło zabraknąć Kingi Burzyńskiej. Sprawdziła, jakim aktorskim wyzwaniem był film dla dzieci.

"Za duży na bajki" - o czym opowiada film

Bohaterem filmu jest rozpieszczony dziesięciolatek Waldek (w tej roli Maciej Karaś), który marzy o udziale w największym turnieju gamingowym w Europie. Scenariusz, oparty na książce o tym samym tytule, stworzyła jej autorka, Agnieszka Dąbrowska.

- To jest historia o dojrzewaniu i wydostawaniu się spod skrzydeł nadopiekuńczej matki - mówi Karolina Gruszka. - Ponieważ trafia nagle pod opiekę kompletnie innej osoby, czyli ciotki granej przez Dorotę Kolak, która jest przeciwieństwem mojej bohaterki i wprowadza zupełnie inne metody wychowawcze - dodaje.

Dorota Kolak nie ukrywa, że rola była dla niej wielkim wyzwaniem.

- To był jeden z powodów, dla których zaraz po przeczytaniu scenariusza zaraz oddzwoniłam i mówię: biorę, biorę i zaklepuję - wspomina aktorka, która musiała odnaleźć się w świecie gamingowym. - Nic z tego nie rozumiem, ale czeka mnie to wkrótce, ponieważ mój wnuk rośnie. W dzisiejszych czasach to idzie jak burza - skwitowała.

Czy dorośli lubią bajki?

Występujący w filmie Andrzej Grabowski nie ukrywa, że wciąż zdarza mu się sięgać do ulubionych bajek.

- Na bajki nigdy człowiek nie jest za duży, a myślę, że im starszy, tym bardziej podatny - stwierdza z uśmiechem aktor. - W dzieciństwie oglądałem wszystkie bajki, jakie były, teraz oglądam te same bajki - kwituje.

Film "Za duży na bajki" ma trafić na ekrany kin w przyszłym roku.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki zobaczysz w serwisie Player.pl

Zobacz też:

podziel się:
Prowadzący:

Pozostałe wiadomości