Pan Lektor o życiu z samymi kobietami pod jednym dachem. "Dyktatury jajników nie da się uniknąć"

MW_20211206_05_77_lores
Źródło: Player.pl
Lektor z Hotelu Paradise - jak wygląda?
Lektor z Hotelu Paradise - jak wygląda?
Nowe przygody w rajskim hotelu
Nowe przygody w rajskim hotelu
Zapowiedź 7. edycji "Hotelu Paradise"
Zapowiedź 7. edycji "Hotelu Paradise"
Zapowiedź 7. sezonu "Hotelu Paradise"
Zapowiedź 7. sezonu "Hotelu Paradise"
Przed nami 7. edycja "Hotelu Paradise"
Przed nami 7. edycja "Hotelu Paradise"
Znacie ten schemat, gdy mężczyzna, żyjąc w domu z żoną i córkami, robi wszystko to, czego zapragną jego dziewczyny? Temat "dyktatury jajników" poruszył w mediach społecznościowych Pan Lektor z Hotelu Paradise. Jak wygląda to w jego przypadku? Do czego podstępem zmusiły go najważniejsze kobiety jego życia?

Pan Lektor – życie z kobietami

Pan Lektor to postać dobrze znana widzom "Hotelu Paradise". Mężczyzna komentujący na bieżąco przebieg wydarzeń rozbawia do łez i trafnie podsumowuje niekiedy nierozważne zachowania bohaterów. Jego kultowe teksty, z odcinka na odcinek przechodziły do historii. W końcu mężczyzna ujawnił swoją tożsamość. Jak się okazuje, jest to Bartosz Łabęcki. Pochodzi z Wrocławia, ale na co dzień mieszka w stolicy. Jest nie tylko lektorem, ale i reżyserem oraz scenarzystą programu "Hotel Paradise".

Prywatnie jest mężem oraz ojcem dwóch córek. W domu posiada także zwierzyniec w postaci kotki, świnki morskiej oraz psa. Jak żyje mu się z samymi kobietami pod jednym dachem? O tym postanowił opowiedzieć w najnowszym filmiku na Instagramie. Jak przyznaje, z "dyktaturą jajników" nie ma sensu dyskutować.

Dyktatura jajników okiem Pana Lektora

Zaskakuje, trafnie komentuje rzeczywistość i porusza nawet najtrudniejsze wątki do rozmowy. Wszystko w zabawny i nieco kąśliwy sposób. Tym razem Pan Lektor nawiązał do mieszkania z samymi kobietami. Czy mężczyzna jest skazany na ich prośby i żądania? I tak, i nie.

- Na co dzień mieszkam z samymi kobietami, mam żonę, dwie córki, kotkę i świnkę morską, która też jest samiczką. Najgorsze jest to, że od wielu lat stanowię żywy poligon doświadczalny dla wszelkich socjotechnik, sztuczek i babskich manipulacji - powiedział.

Tak oto wiele lat temu moje dziewczyny wmówiły mi, że tak jak ja prasuje, tak nikt nie potrafi na świecie wyprasować. Uwierzyłem i niesiony na fali emocji i pochwał prasowałem, ile wlezie. Po tylu latach małpa by się nauczyła. Ja też się nauczyłem – rozpoczął lektor.

W dalszej części zachwalał swoje umiejętności i z żalem w głosie przyznał, że dał się wciągnąć w małą manipulację.

- Potrafię zaprasowywać pliski w spódniczkach, haftki i te wszystkie ciekawe obłości, które w babskich koszulach się znajdują. Po wielu latach, bez okazji w sumie, otrzymałem prezent – żelazko. I najgorsze jest to, że ja się naprawdę ucieszyłem. Dyktatury jajników nie da się uniknąć – podsumował.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości