Pierwsze święta królowej Elżbiety bez męża
Królowa Elżbieta minione święta Bożego Narodzenia pierwszy raz spędziła bez księcia Filipa. Królewska para tworzyła związek aż przez 74 lata. Pobrali się, kiedy ona miała 21 lat, a on - 26. Byli razem do ostatnich dni księcia Filipa, który zmarł 9 kwietnia 2021 roku, na kilka tygodni przed swoimi 100. urodzinami.
95-letnia monarchini w swoim orędziu przyznała, że chociaż Boże Narodzenie to dla wielu "czas wielkiego szczęścia", to jednocześnie czas ten "może być trudny dla tych, którzy stracili bliskich".
- W tym roku szczególnie rozumiem dlaczego. Ale w miesiącach od śmierci mojego ukochanego Filipa czerpałam wielką pociechę z ciepła i uznania z licznych hołdów dla jego życia i działania płynących z całego kraju, Wspólnoty Narodów i świata - powiedziała.
- Ten psotny, dociekliwy błysk był tak samo jasny na końcu jak wtedy, gdy pierwszy raz go zobaczyłam. Ale oczywiście życie składa się zarówno z ostatecznych rozstań, jak i pierwszych spotkań. I choć ja i moja rodzina tęsknimy za nim, wiem, że chciałby, abyśmy cieszyli się Bożym Narodzeniem. Czuliśmy jego obecność, gdy tak jak wielu na całym świecie przygotowywaliśmy się do Bożego Narodzenia - mówiła królowa.
70 lat królowej Elżbiety
Na opublikowanym przez Pałac Buckingham orędziu widać królową siedzącą za biurkiem w zamku w Windsorze. Przy Elżbiecie widać oprawione zdjęcie małżeństwa. Zostało zrobione w 2007 roku w Broadlands, miejscu, gdzie para spędziła swój miesiąc miodowy w 1947 roku. Królowa ma na zdjęciu tę samą broszkę, jaką nosiła podczas wyjazdu w 1947 roku. W przemówieniu wspomniała o nadchodzącym jubileuszu 70-lecia swojego panowania.
- Za zaledwie sześć tygodni rozpocznie się mój osobisty rok jubileuszowy, który, mam nadzieję, będzie dla ludzi na całym świecie okazją do cieszenia się poczuciem wspólnoty, szansą na podziękowanie za ogromne zmiany, jakie zaszły w ciągu ostatnich 70 lat, społeczne, naukowe i kulturalne, a także do spojrzenia w przyszłość z ufnością - wymieniła.
Zobacz także:
- Sylwia Peretti oprowadza nas po swojej luksusowej willi. 700 m² i auto warte fortunę
- Jacek Jelonek i jego partner planują mieć dziecko? "Nie wiem, czy to ten etap"
- Śmierć na COVID-19 bez pożegnania. „Rzeczy mamy wyniesiono na chodnik w worku na śmieci”
Autor: Oskar Netkowski
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN