Tony Bennett nie żyje
Świat obiegła informacja o śmierci amerykańskiego wokalisty jazzowego Tony'ego Bennetta. Komunikat o odejściu artysty przekazała agencja Associated Press. Tony Bennett zmarł w piątek rano, 21 lipca w Nowym Jorku. Muzyk debiutował w latach 40. a występował na scenie aż do 2021 roku, mimo że 5 lat wcześniej stwierdzono u niego chorobę Alzheimera.
Muzyk współpracował z wieloma cenionymi artystami m.in. z Lady Gagą, Arethą Franklin, Amy Winehouse, czy Dianą Krall. Jak czytamy w TVN24, Frank Sinatra nazywał go "największym piosenkarzem świata".
Amerykański wokalista jazzowy miał 96 lat
Szczytową popularność przyniósł mu utwór "I Left My Heart in San Francisco" za który w 1963 roku otrzymał pierwszą statuetkę Grammy. Ostatnią przyznano mu za album o tytule "Love for Sale", nagrany z Lady Gagą. Łącznie Tony Bennett zdobył ich aż 18. Wokalistę ceniono za ciepłą i żywiołową barwę głosu.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Pogrzeb dwóch ofiar wypadku samochodowego w Krakowie. "Znowu odwiedziła nas śmierć"
- Nie żyje 36-latka, która przez tydzień prosiła o pomoc. Zrozpaczona matka: "Winię tych lekarzy"
- Nie żyje 35-letni YouTuber. Brat Rafała Góreckiego przekazał smutne wieści
Autor: Aleksandra Matczuk
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images North America