Natalia Klimas - macierzyństwo
Od kilkunastu dni tematem numer jeden w mediach na całym świecie, ale także i w rozmowach Polaków, jest wojna w Ukrainie. Oglądając zdjęcia i nagrania z bombardowanej Ukrainy, słuchając relacji uchodźców na temat tego, co przeżyli i w jak wielkim strachu o życie uciekali z własnego kraju, gdzie zostawili swoje domy i swoich bliskich - wzbudza w nas niepokój. Obawa o przyszłość jest naturalną reakcją w obliczu wojny, która rozgrywa się w sąsiednim państwie.
Wojna w Ukrainie
Coraz więcej gwiazd przyznaje w mediach społecznościowych, że w tym trudnym czasie nie potrafią skupić myśli i żyć tak jak przed 24 lutego. Natalia Klimas opublikowała przejmujący wpis, w którym podzieliła się swoimi przeżyciami.
- Nie mogę się na niczym skupić, jestem rozkojarzona i rozdrażniona. Tęsknię za normalnym trybem, za błahymi problemami i radościami, którymi się tu z Wami dzielę. Kiedy to wróci? Czy kiedykolwiek? Nie wiem. Mam wrażenie że nie wiem nic. W ciągu ostatnich trzech tygodni Nasza rodzina przeszła Covid (tak à propos błahych problemów) i najcięższe ząbkowanie ever u Hani (case in point). Izolacja, rozsadzający czaszkę ból głowy, mięśni i stawów, ciągły krzyk i płacz cierpiącej Hanusi i wojna w tle, a tak naprawdę zupełnie nie w tle, tylko całkowicie na pierwszym planie - napisała Natalia Klimas.
Internauci wspierają Natalię Klimas
Natalia Klimas jest mamą dwóch córek - Zuzanny i Hanny. To właśnie dla nich chce być silna, ale trudno wykrzesać z siebie siłę, kiedy tak blisko nas toczy się wojna.
- Nie czuję się ostatnio ani super mamą, ani żoną. Mam ciągłe poczucie winy. Wkurza mnie, że nie jestem silniejsza i dzielniejsza i że mam zadyszkę i wali mi serce po przejściu kilku schodków. Chodzę napięta i przepełniona lękiem z przerwami na dni, kiedy budzę się i dziękuję za to, że w ogóle żyję, że mam ten przywilej. Biegnę całować moje pachnące główki i w najgłębszej skrytości serca, dziękuję Bogu, że to nie Nas bombardują. Przyjdzie zaraz czas na radość, bo wygramy tę wojnę. I wrócimy do Naszych niewielkich problemów. I do wielkich również. (...) Akceptuję, że teraz po prostu chyba nie jest ten czas świetnego samopoczucia - dodała aktorka.
Fani Natalii napisali w komentarzach mnóstwo ciepłych słów wsparcia. "Jeszcze będzie dobrze. Życzę dużo siły i oczywiście zdrowia", "Jakbym czytała ten wpis w dużym stopniu o sobie. Ściskam Pani Natalio, wierząc, że będzie wkrótce dobrze", "Pani wpisy są jak opatrunek na otwartą ranę… uspokaja, koi, utula…", "Budujące jest dla mnie to, jak wielu bliskich mi ludzi potrafi okazać bezinteresowną pomoc. Myślę sobie, że ten okropny czas, jaki teraz mamy, przetrze nam wszystkim oczy i to w wielu wymiarach" - czytamy.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Córki Kasi Figury to piękne i utalentowane nastolatki. "Są dla mnie inspiracją". Czym zajmują się Koko i Kaszmir?
- "Myśleli wszyscy, że zostanie aktorką". Czym zajmuje się Zofia, wnuczka Jana Peszka?
- Gwiazdor ukraińskiej telewizji miał okazję gotować dla Putina. "Wstydzę się tego"
Autor: Justyna Piąsta
Źródło zdjęcia głównego: Piotr Bławicki/East News