Markizy, czyli magiczna kolebka wschodniej Polinezji. "Jest to miejsce niezwykłe"

Markizy, czyli magiczna kolebka wschodniej Polinezji. Co najbardziej zachwyciło w nich Michała Malinowskiego?
Wielki błękit - Markizy, czyli sztuka prostego życia
Źródło: Dzień Dobry TVN
Pięć lat temu Michał Malinowski samodzielnie skonstruował niewielki jacht, którym wyruszył w podróż po morzach i oceanach. Tym razem aktor odwiedził Markizy - jeden z pięciu archipelagów Polinezji Francuskiej. Co go najbardziej urzekło i jednocześnie zaskoczyło w tym rajskim miejscu?
Artykuł w skrócie:
  • Michał Malinowski to aktor, który od kilku lat skupia się głównie na podróżowaniu, badając piękno mórz, oceanów i rajskich lądów
  • Ostatnim miejscem, do którego się udał, były Markizy
  • Za co Michał Malinowski najbardziej pokochał ten niezwykły archipelag Polinezji Francuskiej?

Za co Michał Malinowski kocha Markizy?

- Jest to miejsce niezwykłe. Z jednej strony bardzo dzikie, tajemnicze i odległe, a z drugiej - niezwykle spokojne, bezpieczne i z takim europejskim akcentem - podkreślił Michał Malinowski. Zwrócił przy tym uwagę na fakt, że wyspy te są pełne kontrastów.

- Z jednej strony mamy wszechobecne tiki, czyli drewniane lub kamienne posągi pradawnych bóstw, a z drugiej mamy francuskie piekarnie, w których możemy kupić bagietki i croissanty - opowiadał aktor. Jak dodał, ogromną zaletą wysp jest poczucie bezpieczeństwa.

- Jest to pierwsze, od czterech lat, miejsce, w którym mogę zostawić w nocy swój ponton z silnikiem i nie bać się, że ktoś go ukradnie. Muszę jednak często sprawdzać prognozy pogody, bo nie ma tutaj marin, a kotwicowiska potrafią być bardzo zdradliwe, o czym przekonało się już kilku marynarzy - mówił podróżnik.

Markizy skradły serce przyjaciółki Michała Malinowskiego

Markizy pokochała także przyjaciółka podróżnika i aktora. Ich piękno zachwyciło ją tak bardzo, że postanowiła zostać tam na dłużej.

- Ludzie przypływają na Markizy na szybko - zostają tydzień, dwa i płyną dalej, bo wzywają ich np. Tahiti, Bora-Bora itd. Jak tu przypłynęłam pierwszy raz, to sobie pomyślałam, że chcę zostać - wspominała Katarzyna Bruzda-Sinica, żeglarka oraz architekt okrętowy. Na rajskiej wyspie najbardziej ceni sobie jej mieszkańców.

- Najfajniejsi na tej wyspie są na pewno ludzie. Są niezwykle serdeczni, zapraszający. Poświęcają czas na to, żeby ze sobą porozmawiać. [...] Jacy oni są tu wyluzowani, to mózg staje. Po prostu inny wymiar luzu - podsumowała żeglarka.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości