Grecja wprowadza nową opłatę dla turystów. "To wasze wakacje, ale nasze życie"

Grecja
Grecja. Turyści zostaną obciążeni nową opłatą. Od kiedy? Ile wyniesie?
Źródło: Sylvain Sonnet/GettyImages
Władze Grecji, czyli jednego z najpopularniejszych wakacyjnych kierunków Polaków, wprowadzają nową opłatę. Wszystko po to, by ograniczyć skutki masowej turystyki, która coraz mocniej daje się we znaki mieszkańcom. Od kiedy obowiązywała będzie nowa opłata? Za co? Ile wyniesie?
Artykuł w skrócie:
  • Niedługo pasażerowie statków wycieczkowych będą musieli płacić nową opłatę za zejście na ląd w Grecji - od 5 do 20 euro, w zależności od portu i sezonu.
  • Władze chcą w ten sposób zmniejszyć presję turystyczną na lokalne społeczności i infrastrukturę, zwłaszcza na Mykonos i Santorini.
  • Zebrane środki trafią bezpośrednio do gmin i mają służyć łagodzeniu skutków nadmiernego ruchu turystycznego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

DD_20240604_Grecja_REP_napisy
Kalimera, czyli lecimy do Grecji - napisy
Źródło: Dzień Dobry TVN

Grecja. Nowa opłata dla turystów

Grecja, jeden z najczęściej wybieranych kierunków wakacyjnych w Europie, wprowadza nową opłatę turystyczną. Będzie ona obowiązywać pasażerów statków wycieczkowych schodzących na ląd w greckich portach, od 1 lipca 2025 roku. Decyzja ta ma pomóc w ograniczeniu negatywnych skutków masowej turystyki, która od lat obciąża infrastrukturę i codzienne życie mieszkańców popularnych wysp.

Turyści przypływający na wyspy, takie jak Mykonos czy Santorini, gdzie problemy są najbardziej dotkliwe, zapłacą 20 euro od osoby za zejście na ląd. W pozostałych portach opłata wyniesie 5 euro. W sezonie niskiego ruchu, czyli od 1 października do 31 maja, stawki będą niższe: 3 euro w standardowych portach i 12 euro w najbardziej obleganych lokalizacjach.

Grecja. Opłata za zejście na ląd

Jak podaje portal polskiobserwator.de, władze Grecji liczą, że nowe przepisy pomogą rozłożyć ruch turystyczny w czasie i zmniejszyć jego presję na lokalne społeczności. Wysokie natężenie turystów, zwłaszcza tych z jednodniowych rejsów, prowadzi do przepełnionych ulic, hałasu, przeciążenia infrastruktury, niedoborów wody i wzrostu cen. Mieszkańcy podkreślają też, że turyści często spędzają na wyspach zaledwie kilka godzin, rzadko korzystając z lokalnych usług, co sprawia, że główne zyski trafiają do zagranicznych operatorów wycieczek, a nie do lokalnej gospodarki.

Dochody z nowej opłaty mają trafiać bezpośrednio do gmin, co pozwoli im inwestować w infrastrukturę i działania łagodzące skutki turystyki masowej. Lokalne społeczności nie kryją jednak frustracji - w wielu miejscach pojawiły się napisy: "Szanujcie nas. To wasze wakacje, ale nasze życie". Mieszkańcy skarżą się, że ich codzienność została podporządkowana potrzebom odwiedzających, a niektórzy turyści zachowują się w sposób naruszający prywatność, np. wchodząc bez pozwolenia na posesje w poszukiwaniu malowniczych zdjęć.

Wprowadzenie opłaty to element szerszej strategii mającej na celu bardziej zrównoważony rozwój turystyki w Grecji, tak, by przynosiła korzyści także lokalnym społecznościom, a nie tylko branży rejsowej.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości