- Niedługo pasażerowie statków wycieczkowych będą musieli płacić nową opłatę za zejście na ląd w Grecji - od 5 do 20 euro, w zależności od portu i sezonu.
- Władze chcą w ten sposób zmniejszyć presję turystyczną na lokalne społeczności i infrastrukturę, zwłaszcza na Mykonos i Santorini.
- Zebrane środki trafią bezpośrednio do gmin i mają służyć łagodzeniu skutków nadmiernego ruchu turystycznego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Grecja. Nowa opłata dla turystów
Grecja, jeden z najczęściej wybieranych kierunków wakacyjnych w Europie, wprowadza nową opłatę turystyczną. Będzie ona obowiązywać pasażerów statków wycieczkowych schodzących na ląd w greckich portach, od 1 lipca 2025 roku. Decyzja ta ma pomóc w ograniczeniu negatywnych skutków masowej turystyki, która od lat obciąża infrastrukturę i codzienne życie mieszkańców popularnych wysp.
Turyści przypływający na wyspy, takie jak Mykonos czy Santorini, gdzie problemy są najbardziej dotkliwe, zapłacą 20 euro od osoby za zejście na ląd. W pozostałych portach opłata wyniesie 5 euro. W sezonie niskiego ruchu, czyli od 1 października do 31 maja, stawki będą niższe: 3 euro w standardowych portach i 12 euro w najbardziej obleganych lokalizacjach.
Grecja. Opłata za zejście na ląd
Jak podaje portal polskiobserwator.de, władze Grecji liczą, że nowe przepisy pomogą rozłożyć ruch turystyczny w czasie i zmniejszyć jego presję na lokalne społeczności. Wysokie natężenie turystów, zwłaszcza tych z jednodniowych rejsów, prowadzi do przepełnionych ulic, hałasu, przeciążenia infrastruktury, niedoborów wody i wzrostu cen. Mieszkańcy podkreślają też, że turyści często spędzają na wyspach zaledwie kilka godzin, rzadko korzystając z lokalnych usług, co sprawia, że główne zyski trafiają do zagranicznych operatorów wycieczek, a nie do lokalnej gospodarki.
Dochody z nowej opłaty mają trafiać bezpośrednio do gmin, co pozwoli im inwestować w infrastrukturę i działania łagodzące skutki turystyki masowej. Lokalne społeczności nie kryją jednak frustracji - w wielu miejscach pojawiły się napisy: "Szanujcie nas. To wasze wakacje, ale nasze życie". Mieszkańcy skarżą się, że ich codzienność została podporządkowana potrzebom odwiedzających, a niektórzy turyści zachowują się w sposób naruszający prywatność, np. wchodząc bez pozwolenia na posesje w poszukiwaniu malowniczych zdjęć.
Wprowadzenie opłaty to element szerszej strategii mającej na celu bardziej zrównoważony rozwój turystyki w Grecji, tak, by przynosiła korzyści także lokalnym społecznościom, a nie tylko branży rejsowej.
Zobacz także:
- Wakacyjne pułapki. Za to możesz zapłacić mandat, a nawet trafić do więzienia
- Kierowcy wybrali kraje z najpiękniejszymi krajobrazami. Polska w czołówce
- Bagaż podręczny za dopłatą? Jest skarga na tanie linie lotnicze. "Wykorzystują konsumentów"
Autor: Regina Łukasiewicz
Źródło: Business Insider, polskiobserwator.de
Źródło zdjęcia głównego: Sylvain Sonnet/GettyImages