W wielkim finale programu True Love okazało się, że aż dwie pary połączyła prawdziwa miłość. Jedną z nich jest Marcin Leszczyński i Oliwia Ścierczak. Uczestnik randkowego show zdobył się na piękny gest i postanowił przekazać swoją nagrodę na cele charytatywne. W rozmowie z Justyną Piąstą z dziendobry.tvn.pl wyznał, dlaczego podjął taką decyzję.
Finał "True Love" - Marcin i Oliwia
Historia relacji Oliwii i Marcina nie była prosta. Najpierw połączyła ich przyjaźń i byli dla siebie jak dwie bratnie dusze. Kiedy zaczęło kiełkować między nimi uczucie, uczestnik odpadł z programu. To był bardzo trudny moment dla Oliwii. Nie mogła się pogodzić z faktem, że tak bliska jej osoba opuściła willę.
Kilka tygodni później Marcin wrócił do "True Love". Jednak, by zdobyć serce Oliwii, musiał pokonać konkurenta. Dziewczyna była wówczas w parze z Maksymem. Po licznych sprzeczkach, nieporozumieniach i ostrych wymianach zdań panowie uznali, że muszą zakopać wojenny topór i dają Oliwii wolną rękę. Uczestniczka miała w zgodzie z tym, co podpowiada jej serce, wybrać jednego z nich. Ostatecznie postanowiła dać szansę Marcinowi. Oficjalnie zostali parą i dotrwali razem do finału. W ostatnim odcinku "True Love" okazało się, że prawdziwie się w sobie zakochali i wygrali program.
"True Love". Na co Marcin przeznaczył wygraną?
Marcin zwyciężył w randkowym reality show i postanowił oddać swoją nagrodę osobom, które toczą nierówną walkę z rakiem. Opowiedział o tym w rozmowie z Justyną Piąstą z dziendobry.tvn.pl.
- Swoją nagrodę pieniężną przeznaczyłem na cele charytatywne. Kiedy się dowiedziałem, że dostałem się do programu i polecę do Kolumbii, to od razu postanowiłem, że jeśli wygram jakiekolwiek pieniądze, to przeznaczę je na fundację walki z rakiem, bo moja siostra zmarła na raka - wyznał Marcin.
- Kiedy moja siostra była chora, rodzina zorganizowała dla niej zbiórkę. Pieniądze nie uratowały jej życia, ale dały jej czas. Kiedy ktoś odchodzi, to dla tej osoby i dla jej bliskich każdy dzień jest na wagę złota. Liczę, że ta kwota da komuś szansę na przeżywanie pięknych chwil. To jest też takie moje małe zwycięstwo tego programu. Cieszę się, że coś dobrego mogło z tego wyjść. To popłynęło prosto z mojego serca - podkreślił zwycięzca "True Love".
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- O tych ślubach mówił cały świat. "Tam poważna wpadka się zadziała"
- Zwycięzca "MasterChefa Juniora" o swojej pasji. "Gotować nauczyłem się sam"
- Maturalne stylizacje Roksany Węgiel. Irena Kamińska-Radomska: "Chętnie doradziłabym, jak należy się ubrać"
Autor: Justyna Piąsta
Źródło zdjęcia głównego: Player.pl