Malwina Wędzikowska rozpłakała się podczas rozmowy o swojej chorobie. "To moja największa tajemnica"

Malwina Wędzikowska rozpłakała się podczas rozmowy o swojej chorobie. "To moja największa tajemnica"
Endometrioza – piekło kobiet – napisy
Źródło: Dzień Dobry TVN

Endometrioza, choć dotyka jedną na dziesięć kobiet, wciąż jest tematem tabu. Malwina Wędzikowska, w wyjątkowo intymnej rozmowie, zgodziła się opowiedzieć Piotrowi Adamczykowi, jak wygląda jej życie z tą straszną chorobą. W trakcie wywiadu nie zabrakło łez.

Malwina Wędzikowska cierpi na endometriozę

Malwina Wędzikowska przez większość życia mierzyła się z endometriozą. Diagnostyka jej problemów hormonalnych trwała kilkanaście lat. Gdy była w liceum, trafiła do szpitala z ostrym stanem zapalnym. Dopiero po latach dowiedziała się, że endometrioza "rozlała" się na wiele jej narządów. Prywatna historia jej choroby to temat tabu, z którym w trakcie rozmowy z Piotrem Adamczykiem, prezenterka postanowiła się w końcu rozprawić.

- Moja historia jest po prostu historią mojej kobiecości. To jest mój życiowy stygmat i moja największa tajemnica. [...] Ja co miesiąc przechodzę pewnego rodzaju żałobę. Jestem bardzo wdzięczna, bo czuje, że otwieram tak zwaną puszkę Pandory - powiedziała.

Dramat kobiet chorych na endometriozę

Ból związany z chorobą, która nasila się podczas miesiączki, regularnie utrudnia Malwinie funkcjonowanie. Kobiety cierpiące na endometriozę mierzą się z rozlicznymi objawami m.in. drgawkami, utratami przytomności czy problemami trawiennymi. 

- Mdlejesz, wymiotujesz. To jest okrutne. [...] Ta przypadłość w moim przypadku trochę mnie zdysocjowała. Czujesz się niepełny, wykluczony. Trudno jest wytłumaczyć partnerowi, koleżance, że czujesz się czasem z uczuciem noża, który wierci ci dziurę w brzuchu. Nie chce czasem myśleć o seksie, bo się boję bólu - wyznała gwiazda.

Jak podkreśliła - w życiu z chorobą pomaga jej wsparcie partnera, który "chciał poznać jej ból". To właśnie ukochany pozwolił jej przetrwać najtrudniejsze chwile, zwłaszcza gdy przeszła nieudany zabieg w szpitalu. Na skutek choroby prezenterka do końca życia musi przyjmować leki. - Ja przez lata byłam w tym sama. To jest koszmarna choroba, piekło dla kobiet. Dlaczego ja o tym przez lata nie mówiłam? Mijamy się na ulicach i jesteśmy niewidoczne, jesteśmy niesłyszane. Jestem aktualnie po dwóch zabiegach i uniknęłam cudem trzeciego. Chcę powiedzieć jedną ważną rzecz, która chciałabym, żeby wybrzmiała: pomimo tego, że jestem córką lekarza, trafiłam w życiu na wielu złych lekarzy. Niestety przepłaciłam takie jedno spotkanie bardzo poważnymi reperkusjami. Uważam, że zostałam po prostu okaleczona w szpitalu. Zapłaciłam cenę największą dla macierzyństwa, czekając na diagnozę za długo - dodała Malwina.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości