Książę Harry przegrał sprawę w sądzie. Będzie musiał za to słono zapłacić

Książę Harry
Książę Harry przegrał sprawę w sądzie. Będzie musiał za to słono zapłacić
Źródło: Neil Mockford/Getty Images
Książę Harry przegrał proces drugiej instancji. Sąd Apelacyjny w Londynie orzekł, że rząd brytyjski miał prawo odmówić mu policyjnej ochrony osobistej. Młodszy syn króla Karola III będzie musiał pokryć koszty procesu. To niebagatelna kwota. - Nie będę mógł pokazać dzieciom mojej ojczyzny - skomentował gorzko Harry.

Dalszą część artykułu przeczytasz pod materiałem wideo.

Maciej Woroch
Londyn oczami Macieja Worocha
Źródło: Dzień Dobry TVN

Książę Harry przegrał sprawę w sądzie

W 2020 roku książę Harry ustąpił z pełnienia oficjalnej i dyplomatycznej funkcji w rodzinie królewskiej. Ogłosił wówczas także, że wraz z żoną i synkiem przeprowadzą się do Stanów Zjednoczonych i zamieszkają w Kalifornii. Niedługo później brytyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, któremu podlega policja, zdecydowało, że książę nie będzie już objęty osobistą ochroną policyjną, finansowaną przez państwo, gdy pojawi się w Wielkiej Brytanii. Młodszy syn króla Karola III chciał podważyć tę decyzję i założył sprawę w sądzie. W 2024 roku sąd pierwszej instancji orzekł, że postanowienie ministerstwa było zgodne z prawem. Książę odwołał się od wyroku. W piątek, 2 maja 2025 roku Sąd Apelacyjny w Londynie podtrzymał poprzednie orzeczenie.

Jak podaje BBC, sędzia Geoffrey Vos, wydając werdykt, powiedział, że argumenty przedstawione przez prawniczkę księcia, były "mocne i poruszające" i że "oczywiste jest, że książę Sussex poczuł się źle potraktowany przez system". Jednak po przeanalizowaniu całej dokumentacji sędzia doszedł do wniosku, że poczucie krzywdy księcia nie jest wystarczającym argumentem, by podawać w wątpliwość decyzję resortu.

Wyrok w sprawie księcia Harry'ego

Kwestia ochrony jest dla księcia Harry'ego bardzo istotna. Podczas rozpraw podkreślał, że zapewnienie bezpieczeństwa swojej rodzinie w trakcie wizyt w Wielkiej Brytanii to dla niego priorytet, ponieważ nie chciałby, aby historia znowu się powtórzyła.

Jak relacjonuje BBC, książę często porównywał traktowanie swojej żony Meghan przez paparazzi do tego, jak przed laty traktowana była jego matka Diana. Przypomnijmy, że księżna Walii zmarła w 1997 roku w wyniku wypadku samochodowego, gdy była ścigana przez fotoreporterów.

Harry nie był obecny na ogłoszeniu wyroku. Długotrwały spór został zakończony, choć syn brytyjskiej króla może jeszcze zawalczyć o swoje prawa w Sądzie Najwyższym. Najpierw jednak musi pokryć koszty procesowe obu stron, które szacuje się na ponad 1,5 miliona funtów.

Książę Harry zabrał głos po wyroku

Książę Harry po ogłoszeniu wyroku udzielił wywiadu stacji BBC. Nie ukrywał rozczarowania decyzją sądu.

- Nie wyobrażam sobie świata, w którym chciałbym sprowadzić żonę i dzieci z powrotem do Wielkiej Brytanii Kocham swój kraj i zawsze go kochałem pomimo tego, co niektórzy ludzie zrobili. Tęsknię za Wielką Brytanią, oczywiście, że tęsknię. Myślę, że to bardzo smutne, że nie będę mógł pokazać dzieciom mojej ojczyzny - powiedział książę w rozmowie z BBC.

Syn króla Karola III podkreślił, że chciałby wreszcie pogodzić się z bliskimi.

- Oczywiście, niektórzy członkowie mojej rodziny nie wybaczą mi tego, że napisałem książkę. Oczywiście, że nie wybaczą mi wielu rzeczy. Chciałbym się pojednać z moją rodziną. Nie ma sensu dalej walczyć, życie jest cenne. Nie wiem, ile jeszcze czasu ma mój ojciec. Jednak on nie chce ze mną rozmawiać z powodu tych kwestii bezpieczeństwa - wyznał książę.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości