Daniel z "Kanapowców" już tak nie wygląda. "W tym momencie mam ciało sportowca"

Źródło: Dzień Dobry TVN
Z kanapowca na wyczynowca
Z kanapowca na wyczynowca
Nie bądź kanapowcem!
Nie bądź kanapowcem!
Sylwia Bomba o pracy na planie Googleboxa
Sylwia Bomba o pracy na planie Googleboxa
Sylwia Bomba o macierzyństwie i perfekcyjnej figurze
Sylwia Bomba o macierzyństwie i perfekcyjnej figurze
Sylwia Bomba #BezCukru pierwszy raz komentuje rozstanie z ojcem dziecka
Sylwia Bomba #BezCukru pierwszy raz komentuje rozstanie z ojcem dziecka
Kolejny sezon programu "Kanapowcy" dobiega końca. Finałowy odcinek już we wtorek 10 maja. Czy ekipie z Kielc udało się realizować swoje postanowienia i wyznaczone cele. O spektakularnej metamorfozie opowiedzieli nam Daniel Płoński – uczestnik programu "Kanapowcy", a także Krzysztof Ferenc – trener i Aniela Bogusz "Lil Masti", zawodniczka MMA.

"Kanapowcy" - spektakularna metamorfoza uczestnika

Daniel Płoński zgłaszając się do programu, miał sporą nawagę. Mężczyzna ważył 128 kg, a jedzenie było jego uzależnieniem. Nocne podjadanie z czasem przestało go dziwić. Nawet gdy lodówka świeciła pustkami, uczestnik potrafił łyżeczką wyjadać cukier. Zdarzało mu się także zjeść kostkę żółtego sera na raz. Ulubionym miejscem było natomiast łóżko. Daniel uwielbiał leżeć i godzinami przeglądać Internet. Nadwaga nie tylko utrudniała młodemu mężczyźnie życie, ale także wpływała na kwestie zdrowotne. Daniel miał nadciśnienie i cukrzycę. Jak zmieniło się jego życie po metamorfozie?

Schudłem 39 kilo, to jest w historii programu najlepszy wynik. Ja wcześniej wchodziłem do sklepów i pierwsze co, pytałem się, czy są rozmiary cztery bądź pięć XL. Teraz chodzę do sklepu i czasami L jest za duża. To jest niebo a ziemia. Musiałem wymienić nawet buty, bo stopy też mi delikatnie zmalały.
- powiedział.

Uczestnik przyznał jednak, że metamorfoza nie udałaby się bez jego ciężkiej pracy, wielu wyrzeczeń i pomocy specjalistów.

- Proces odchudzania jest bardzo ciężki i wymagający. To jest ciężka praca, która się opłaca. Ja całe życie byłem pulchny, natomiast około 5 lat zajęło mi takie "zapuszczanie się". Na początku programu wychodziłem z założenia, że grube jest piękne. Tłumaczyłem tak swoją otyłość i choroby z tym związane – cukrzyca i nadciśnienie. W tym momencie mam ciało sportowca, wygrałem życie. Bez tabletek, bez insuliny.

"Kanapowcy" – utrzymanie formy

Przemiana Daniela jest godna podziwu, teraz najtrudniejszym zadaniem będzie utrzymanie sylwetki na podobnym poziomie. Jak przyznał trener, aby nie wrócić do starych czasów, potrzeba konsekwencji.

- Przez sześć miesięcy ćwiczyliśmy z panami także nad głową, żeby po programie to nie był koniec, tylko nowy początek – dodał Krzysztof Ferenc.

- "Kanapowcy" to jest program o zmianie życia. Nie tylko o odchudzaniu, o zmianie myślenia i nastawienia. Żeby spojrzeć w lustro i widzieć nie tylko wygląd, ale fajną, wartościową osobę. U Daniela od początku widziałam niesamowite ambicje. Na pierwszym treningu było widać, że jest prymusem – powiedziała Aniela.

"Kanapowcy" - finałowy odcinek

W tym sezonie Kanapowców bohaterami programu było sześcioro mieszkańców Kielc. Jednak w finale nie zobaczymy wszystkich. W ósmym odcinku z udziału zrezygnowali Marek oraz Leszek. Co więcej, do walki w klatce nie zostanie dopuszczonych jeszcze dwóch uczestników. Kto ostatecznie wejdzie do oktagonu? O tym przekonamy się już 10 maja o 22:00 w TTV.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz na platformie Player.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

Autor: Nastazja Bloch

Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
Materiał promocyjny

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana