Julia Kamińska o końcu "BrzydUli"
Sławę i rozpoznawalność Julii Kamińskiej przyniósł serial "BrzydUla", opowiadający historię niespecjalnie urodziwej dziewczyny, rozpoczynającej pracę w renomowanym domu mody. Produkcja zapewniła odtwórczyni głównej roli, drogę na szczyt. Teraz, kiedy historia Urszuli Dobrzańskiej (Cieplak) dobiega końca, aktorka nie kryje smutku, ale i ulgi.
- Powoli zbliżamy się do końca. To finałowy sezon. Czekamy na nowe doznania na innych planach. Wiadomo, że będziemy tęsknić, przeżyliśmy mnóstwo szalonych dni w związku z rzeczywistością, w jakiej przyszło nam kręcić. Produkcje, które mają swój koniec, też mają swój urok - mówiła Kamińska.
- W przypadku pierwszej części był ogromny sentyment i zmiana życia, ale to była tak intensywna praca, że trzeba odpocząć - dodała.
Julia Kamińska - czego nauczyła się od BrzydUli?
Aktorka po wielu latach wcielania się w rolę Urszuli Cieplak, sporo mogła się od niej nauczyć. Przyznała, że najbardziej inspirującym aspektem życia jej bohaterki - Gram tam mamę i to było niesamowite doświadczenie grać z dziećmi, które kocham tak prywatnie. Z nimi na pewno nie urwiemy kontaktu i będziemy się spotykać - wyznała Julia Kamińska.
Julia Kamińska o pracy na planie "BrzydUli"
Aktorka przyznała, że na planie zdjęciowym nie ma specjalnych wymagań. Ma jednak swoje rytuały.
- Kawa, powtórzenie tekstu, makijaż i skupienie, zwłaszcza jeśli scena jest trudna. Na hali mam swój pokój, a w plenerze kamper, więc ta przestrzeń jest - opowiadała aktorka.
Zobacz także:
- Syn Toma Hanksa szczerze o dzieciństwie. "Nie miałem silnego męskiego wzorca"
- Utalentowana miłośniczka bodypaintingu. "Stałam się inspiracją dla innych"
- Zaadoptuj kota. Bonus, Mancia, Smeagol i Boguś czekają na dom
Autor: Oskar Netkowski
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN Online