Były mąż J.K. Rowling przyznał się, że ją uderzył. „Nie żałuję”

J.K. Rowling
x-news
Przemoc domowa to ogromny problem, z którym niestety zmagają się miliony osób na całym świecie. Ten dramat dotknął także pisarkę J.K. Rowling, która wyznała, że jej były mąż bił ją. Jorge Arantes przyznał się do winy, ale stwierdził, że nie żałuje tego okropnego czynu.

J.K. Rowling ofiarą przemocy domowej

Pisarka w 1992 roku wyszła za mąż za Jorge Arantesa. Rok później urodziła córkę Jessicę Isabel Rowling Arantes. W tym samym roku para postanowiła się rozejść, a J.K Rowling w 2001 roku ponownie wyszła za mąż. Ostatnio autorka bestsellerowych powieści o Harrym Potterze wyznała, że jej pierwszy mąż stosował wobec niej przemoc.

Z trudem, ale udało mi się uwolnić z mojego pierwszego, agresywnego małżeństwa

- napisała.

J.K. Rowling dodała, że jej obecny mąż jest bardzo dobrym i honorowym człowiekiem, a ona czuje się zaopiekowana i bezpieczna.

Niestety, rany, które zostały po przemocy i wykorzystywaniu seksualnym nie znikają. Nie ważne jak bardzo kochana jesteś, ani jak dużo pieniędzy zarobiłaś

- wyznała.

Jorge Arantes, w rozmowie z brytyjskim „The Sun” odniósł się do słów byłej żony.

Uderzyłem Joanne, ale nie ma mowy o ciągłej przemocy. Nie żałuję uderzenia jej

- powiedział.

J.K. Rowling oskarżona o transfobię

Artykuł, w którym pisarka przyznaje, że była ofiarą przemocy domowej został opublikowany przez nią w środę, w związku z wpisem, który dodała kilka dni wcześniej. J.K. Rowling opublikowała na Twitterze link do artykułu na temat wspierania podczas pandemii osób, które menstruują. Wyśmiała to określenie mówiąc, że istnieje słowo na takie osoby i jest to „kobieta”.

Jej zdanie wywołało ogromne oburzenie. Fani poinformowali pisarkę, że miesiączki mogą doświadczać także osoby transpłciowe oraz niebinarne.

Znam i kocham osoby transpłciowe, ale likwidowanie pojęcia płci uniemożliwia wiele dyskusji na temat życia

- odpowiedziała na zarzuty J.K. Rowling.

Niestety wylała się na nią ogromna fala hejtu. Pisarka dodatkowo opublikowała esej, w którym wyjaśniła swoje postępowanie. W nim przyznała się również do bycia ofiarą przemocy domowej.

Wspominam o tym nie dlatego, że chcę zyskać waszą sympatię, ale z powodu solidarności z ogromną liczbą kobiet, które doświadczyły tego co ja, które były nazywane bigotkami za obawy związane z brakiem przestrzeni dla osób tej samej płci

- napisała w oświadczeniu.

Na początku maja pisarka przekazała milion funtów organizacjom charytatywnym wspierającym ofiary przemocy domowej oraz bezdomnych.

Zobacz też:

Afera pedofilska i śledztwo UWAGI! TVN. "Pokazywał mi filmiki w telefonie. Były na nich 13-, 14-letnie dziewczynki"

„Dlaczego nikt nie widzi, że umieram” - relacje ofiar przemocy psychicznej w najnowszej książce Renaty Kim

Były radny skazany za znęcanie się nad żoną. Karolina Piasecka: "Wyrok dał sygnał kobietom, które walczą o siebie"

Autor: Anna Korytowska

podziel się:

Pozostałe wiadomości