Były radny skazany za znęcanie się nad żoną. Karolina Piasecka: "Wyrok dał sygnał kobietom, które walczą o siebie"

Dwa lata w więzieniu spędzi były bydgoski radny Rafał P. za znęcanie się nad żoną. Wyrok jest prawomocny. Sprawa wyszła na jaw w 2017 roku, kiedy Karolina Piasecka udostępniła wstrząsające nagranie jednej z awantur. Ujawniając swoją historię, stała się inspiracją dla innych kobiet. Nadal stara się pomagać i doradzać tym, które znalazły się w podobnej sytuacji. Co mogą zrobić, żeby zawalczyć o siebie? O tym Karolina Piasecka i jej adwokat mówili w Dzień Dobry TVN.

Były radny skazany za znęcanie się na żoną

Dwa lata więzienia za znęcanie się psychiczne i fizyczne nad swoją żoną Karoliną - taki wyrok 10 marca 2020 r. usłyszał były bydgoski radny Rafał P. Sąd odwoławczy utrzymał orzeczenie pierwszej instancji. Wyrok jest więc prawomocny, oprawca trafi za kratki.

Tragiczną historię Karoliny Piaseckiej cała Polska śledziła od 2017 roku, kiedy kobieta udostępniła w sieci nagranie jednej z awantur. Czy jest usatysfakcjonowana wyrokiem dla byłego męża?

Czuję ulgę, że wyrok zapadł, że sąd ostatecznie zdecydował, że miało to wszystko miejsce. Cieszę, że sąd bardzo wnikliwie przeanalizował moją sprawę

- przyznaje pani Karolina w rozmowie z Dzień Dobry TVN.

Co to oznacza dla innych kobiet?

Wyrok dał bardzo wyraźny sygnał wielu kobietom, które jeszcze walczą o siebie, o swój spokój. Dał sygnał, że warto walczyć, pomimo tego, że walka jest bardzo trudna i długa - w moim przypadku do ostatecznego wyroku minęło 1133 dni. Były chwile trudu, zwątpienia, ale w tym momencie mogę powiedzieć, że sprawiedliwość istnieje

- dodaje nasza bohaterka.

Karolina Piasecka wspiera ofiary przemocy

Sprawa zaczęła się od ujawnienia przejmujących nagrań, które pani Karolina zrobiła, żeby udokumentować przemoc męża. Czy bez nich udałoby się dojść sprawiedliwości?

Te nagrania pozwoliły na to, że sąd usłyszał, jak dzień po dniu mąż się do mnie zwracał. Tego się nie da opowiedzieć, ponieważ zawsze starałam się wypierać, to co słyszałam z ust męża. Te słowa starałam się po prostu wyrzucać z mojej świadomości, bo one tragicznie wypływały na mnie, na poczucie własnej wartości i godności jako człowieka

Od początku Karolina Piasecka występowała z otwartą przyłbicą, nieukrywaną tożsamością. Udzielała wywiadów, dostawała sygnały od innych kobiet i zorientowała się, że to co się dzieje w jej życiu, może być znakiem nadziei dla innych.

Te rozmowy uświadomiły mi, że problem przemocy jest bardzo duży. Sądy do tej pory bardzo łagodnie traktowały sprawców. Wiele kobiet mówiło o śmiesznych wyrokach. Jedyne, co mogę teraz zrobić, to służyć radą i pokazać kolejne etapy, jakie przechodziłam. W moim przypadku to były 3 lata, ale warto. Chciałam wspierać kobiety w tym, aby były wytrwałe i zdeterminowane, żeby nie poddały się w walce o swoją godność i swój spokój

- podkreśla Karolina Piasecka.

Jak przebiegał proces? Co można poradzić kobietom, które zmagają się z przemocą? Jak mogą zawalczyć o siebie? O tym mówił mec. Filip Dopierała, pełnomocnik Karoliny Piaseckiej. Zobacz rozmowę w studiu.

''Były radny skazany za znęcanie się na żoną''

Zobacz też:

Autor: Luiza Bebłot

podziel się:

Pozostałe wiadomości