Joanna Jabłczyńska ujawnia, co robił jej stalker. "Nikt z nas nie może czuć się spokojnie"

Joanna Jabłczyńska ujawnia, co robił jej stalker. "Pojawił się w Boże Narodzenie z kwiatami dla mnie"
Źródło: Dzień Dobry TVN
„Byłam ofiarą stalkera”
„Byłam ofiarą stalkera”
Bądź bezpieczna!
Bądź bezpieczna!
"Projekt Lady". Dom uczestniczki ucierpiał w pożarze. Trwa zbiórka pieniędzy
"Projekt Lady". Dom uczestniczki ucierpiał w pożarze. Trwa zbiórka pieniędzy
Pożar domu jednorodzinnego w Kole. Zginęła 5-letnia dziewczynka
Pożar domu jednorodzinnego w Kole. Zginęła 5-letnia dziewczynka
Uwaga! TVN: Rodzice nie puszczali dzieci do szkoły. W trosce o bezpieczeństwo
Uwaga! TVN: Rodzice nie puszczali dzieci do szkoły. W trosce o bezpieczeństwo
Bezpieczny dom dla dzieci
Bezpieczny dom dla dzieci
Joanna Jabłczyńska na własnej skórze przekonała się, czym jest stalking. Postanowiła podjąć kroki prawne i zgłosiła sprawę do sądu. W najnowszym wywiadzie aktorka ujawniła, w jakiej sytuacji obcy mężczyzna przekroczył jej granice.

Joanna Jabłczyńska walczy ze stalkerem

Joanna Jabłczyńska jest popularną aktorką grającą w "Na Wspólnej" oraz prawniczką. Pilnie strzeże swojej prywatności. Zarówno w wywiadach, jak i w mediach społecznościowych nie zdradza zbyt wielu informacji na swój temat, stroni też od opowiadania o bliskich. Niestety, od pewnego czasu Joanna jest nękana przez stalkera, który między innymi przychodzi pod jej dom.

Gwiazda serialu TVN postanowiła nie bagatelizować sprawy z psychofanem i zgłosiła ją sądu. Uzyskała postanowienie o oddaniu pod dozór policji połączony z zakazem zbliżania się i kontaktowania.

- Tym postem chcę je zachęcić do działania i walki z przestępstwem, jakim jest uporczywe nękanie wskazane w art. 190a par. 1 kodeksu karnego - zaznaczyła Jabłczyńska na Instagramie.

Joanna Jabłczyńska o stalkerze

Aktorka w najnowszym wywiadzie dla Plotka opisała, co robił jej stalker.

- Ta osoba rzeczywiście przekroczyła wszelkie granice. To była osoba, która na przykład pojechała za mną do Livigno do Włoch. Przyszła też pod mój dom, który jest na końcu świata, w Boże Narodzenie. Ja bardzo dbam o prywatność i azyl domowy. To był ten moment, kiedy mój spokój został zburzony. Postanowiłam, że to już czas pójść na policję i formalnie, prawnie tę sprawę załatwić. Bardzo się cieszę, że policja i prokuratura zachowała się bardzo profesjonalnie i sprawnie. Mam nadzieję, że ten środek zapobiegawczy, który został zastosowany, będzie skuteczny. Na razie jest, ale to jeszcze krótki czas - wyznała Joanna Jabłczyńska w rozmowie z Bartoszem Pańczykiem.

Gwiazda podkreśliła, że stalker celowo przyszedł pod jej dom, więc nie można uznać, że się zgubił lub pomylił adresy.

- Ten mężczyzna pojawił się w Boże Narodzenie z kwiatami dla mnie. Powiedział, że te kwiaty są dla mnie, więc ciężko by było tu udawać zbłąkanego wędrowca. Byli świadkowie, którzy to zeznali. To na pewno nie było przypadkowe. (...) Ta osoba nadal jest. Na jakie pomysły wpadnie, nie można przewidzieć. Widać też, że jest teraz bardzo dużo takich dziwnych, niebezpiecznych zdarzeń nie tylko w show-biznesie, ale w ogóle na naszym świecie. Jakkolwiek to złowróżbnie nie zabrzmi, nikt z nas nie może czuć się spokojnie. Nigdy nie wiemy, kogo spotkamy na swojej drodze - podkreśliła w wywiadzie dla Plotka.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości