"Królowa przetrwania" - o czym jest program?
W sercu dżungli w Tajlandii znalazło się 12 kobiet znanych ze świata mediów społecznościowych i programów reality show. Influencerki muszą stawiać czoła trudnym wyzwaniom i skonfrontować się z dziką i nieprzewidywalną naturą. Nie pomagają w tym nie tylko spartańskie warunki, w których żyją, ale również zaciekła rywalizacja z konkurentkami. Każda z pań chce się pokazać z jak najlepszej strony, żeby dość do finału.
Wybuchowe charaktery bohaterek show równoważy spokojny, opanowany i stanowczy gospodarz. W tej roli występuje Izu Ugonoh. Jest mistrzem Europy i świata amatorów w formule K-1 i sześciokrotnym Mistrzem Polski w kick-boxingu. Jako pięściarz stoczył 20 walk z czego 18 wygrał. Jak sportowiec ocenia swój debiut na ekranie?
- Z czasem coraz lepiej. Początek był taki, że pracowałem na słuchawce, więc jedna osoba mnie prowadziła. Musiałem dograć się z osobami, które zarządzały tym wszystkim dookoła. To jest nowy format, więc nie do końca było mi wiadome, czego się ode mnie oczekuje. Z każdym kolejnym wyjściem przed kamerę czułem się coraz lepiej. Dopiero teraz, kiedy widzę, jak to zostało zmontowane, to mam większy ogląd na to, jak powstaje program reality - powiedział Izu Ugonoh w rozmowie z Oskarem Netkowskim, reporterem dziendobry.tvn.pl.
Izu Ugonoh w "Królowej przetrwania"
W dwóch pierwszych odcinkach "Królowej przetrwania" widzowie mogli zobaczyć, że uczestniczki nie zawsze potrafią trzymać nerwy na wodzy i wdają się w sprzeczki. Czy Izu Ugonoh musiał panować nad tymi kłótniami?
- Dużo było takich momentów, że zastanawiałem się, co ja tutaj robię. 10 kobiet się kłóci, a ja jestem jakimś mediatorem. To było trudne. Zastanawiałem się, skąd tyle emocji. A te emocje brały się z tego, że dziewczyny były w dżungli, nie miały co robić i na pewno czuły duży dyskomfort, bo jednak to nie były normalne warunki, w których ktoś żyje, jak pojedzie na wakacje do Tajlandii. To nie były wczasy all inclusive. Były momenty trudne, ale nie na tyle, z czym bym sobie nie mógł poradzić - podkreślił Ugonoh.
Czy Izu wpadł w oko bohaterkom show? - Tak, trochę mnie podrywały. Wiesz, byłem jedynym facetem, którego one widziały przez kilka tygodni w tej dżungli, który był umyty. Były takie momenty, ale myślę, że wszystko było w granicach dobrego smaku - podsumował z uśmiechem rozmówca Oskara Netkowskiego.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Tego o nim nie wiecie. Jak Marcin Prokop rozpoczął karierę?
- Katarzyna Sokołowska i historia jej sukcesu. Kim jest jurorka "Top Model"?
- Wspominamy "Totalne remonty Szelągowskiej". To były prawdziwe łzy wzruszenia
Autor: Justyna Piąsta
Reporter: Oskar Netkowski
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN Online