Kariera Grzegorza Wonsa
Grzegorz Wons to polski aktor teatralny, filmowy oraz dubbingowy. Artysta dość wcześnie rozpoczął swoją karierę. Pierwsze role dostawał już pod koniec studiów, czyli w 1976 roku. Przez cały ten czas nie zmieniał się jednak jego priorytet, którym była i jest rodzina.
Choć czasy nie były łatwe, aktor cały czas robił wszystko, by dać swoim bliskim bezpieczeństwo i odpowiednie warunki życia. - Trudnym momentem był stan wojenny - wyjaśnia Grzegorz. - Zdarzyło mu się nie pracować w zawodzie po to, żebyśmy my mogli żyć - opowiada syn aktora Kuba Wons. - Pamiętam, że tata był w Szwecji na budowie i zarabiał pieniądze - dodaje jego córka Adriana Wons.
Rodzinny talent aktorski
Artysta starał się, aby jego dzieci nie odczuwały trudnej sytuacji finansowej. Na ratunek przychodziły paczki z zagranicy i zdolności malarskie aktora. Grzegorz jest też absolwentem liceum plastycznego. Zdarzało mu się dorabiać, robiąc kopie znanych obrazów lub portrety.
Dzieci Grzegorza odziedziczyły po nim talent aktorski, jednak tylko Kuba Wons zdecydował się spróbować swoich sił w tym zawodzie. - Ja nie chciałem, ale wyszło jak wyszło, natomiast musiałem przejść zupełnie inną drogę żeby dotrzeć do tego punktu, że stwierdziłem, że to jest w zasadzie to jest główna część mojej działalności, na której się będę skupiał - podkreślił syn.
W tym roku artysta obchodził swoje 70. urodziny, jednak jak podkreśla, czuje się o wiele młodziej. - Na ile się czuję to trudno powiedzieć, ale na pewno nie tyle ile mam kalendarzowo, co do tego jestem przekonany - podsumował. Jakimi projektami zaskoczy nas w przyszłości? - Wszystko się może zdarzyć - podsumowuje tajemniczo.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz na platformie Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Gdzie Polacy zamierzają spędzić wakacje? Oto najpopularniejsze kierunki
- Projekt fotograficzny z sukienką w roli głównej. "Uwierzyłam, że mogę być dobra"
- Wyjątkowe figurki z fabryki w Ćmielowie. Ich ceny sięgają nawet 60 tysięcy złotych
Autor: Aleksandra Matczuk
Reporter: Radosław Męczykalski
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN