Karolina Gilon o terapii z partnerem: "Sam to zaproponował"

Karolina Gilon
DD_20251128_Gilon
Karolina Gilon odsłoniła swoje najtrudniejsze i najbardziej przełomowe momenty ostatnich lat. W Dzień Dobry TVN powiedziała o macierzyństwie, terapii, rozstaniu z telewizją i o tym, dlaczego dziś czuje się silniejsza niż kiedykolwiek.
Julia Wieniawa pierwszy raz wystąpiła z siostrą. "Też ma marzenia, żeby wejść w świat aktorski"
Materiał promocyjny
Julia Wieniawa pierwszy raz wystąpiła z siostrą. "Też ma marzenia, żeby wejść w świat aktorski"
Najbardziej rozpoznawalna polska kampania świąteczna znów wraca.
Kluczowe fakty:
  • Karolina Gilon ujawniła, że wzięła udział w castingach do "Mam Talent!".
  • Przyznała, że utrata pracy po porodzie była jednym z najtrudniejszych doświadczeń.
  • Opowiedziała o terapii, traumach z dzieciństwa i dojrzewaniu do macierzyństwa.

Karolina Gilon wzięła udział w castingu do "Mam Talent!"

Karolina Gilon przez lata związana była z jedną z komercyjnych stacji telewizyjnych. Rozstanie z pracą zbiegło się z narodzinami syna.

- Jak tylko dowiedziałam się, że jestem w ciąży, bardzo się właśnie bałam, że to mnie spotka [utrata pracy - przyp. red.]. I to był taki mój największy lęk, że przez to, że pojawi się w moim życiu dziecko, to mogę coś utracić, jeśli chodzi o pracę i ten lęk się spełnił - stwierdziła. - Ten moment był dla mnie bardzo trudne, ciężkie. To była lekcja dla mnie. To jest tak, jak robimy coś, co kochamy i ktoś nam nagle to wyrywa - dodała.

Ostatecznie doświadczenie to stało się dla niej ważną lekcją i pozwoliło spojrzeć na pracę z nowej perspektywy, szczególnie, gdy mogła być blisko dziecka w pierwszych miesiącach jego życia.

– Dzięki tej sytuacji nie przegapiłam żadnego momentu, widziałam każdy ząbek wyrastający. Ale matka już chce tego mięsa telewizyjnego i już marzy mi się, żeby wrócić do pracy - powiedziała Karolina Gilon.

Z tego też powodu wzięła udział w castingu do "Mam Talent!.

- Mnie rwie, całą mnie już rwie - przyznała.

Przemiana Karoliny Gilon

W Dzień Dobry TVN Karolina Gilon przyznała, jej postrzeganie świata zmieniło się nie tylko dzięki ciąży, ale także terapii. Podczas pierwszej musiała uporać się z wydarzeniami z najmłodszych lat.

- Ten ojciec, który znika, kiedy mam trzy, cztery latka. Zamykają się drzwi i ta mała dziewczynka na niego czeka, latami (...). I ten obraz mężczyzny, jest taki w mojej głowie, że ci mężczyźni zawsze będą odchodzili - powiedziała.

Na szczęście udało jej się spotkać kogoś odpowiedniego.

- Przeszłam dwuletnią terapię, poznałam mojego partnera. I wtedy poczułam gotowość na związek. Mówiłam, że nie chcę dzieci, bo to był bardziej strach. Partner jest bardzo ważny w macierzyństwie. Mateusz wspiera mnie w tym - powiedziała.

- To jest w ogóle inna Karolina. Czuję ogromną wewnętrzną przemianę (...). W wieku 36 lat mogę śmiało powiedzieć, że dojrzałam - dodała.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości