Andrzej Piaseczny o Fryderykach: "Bardzo żałuję, że tylko jednego mam w swoim dorobku"

Andrzej Piaseczny przed galą ''Fryderyki''
Trwa największa gala muzyczna roku – Fryderyk Festival 2021. W ręce artystów trafią statuetki, a na scenie nie zabraknie koncertów. W Szczecinie zobaczymy m.in. Krzysztofa Zalewskiego, Sanah, Margaret, Kayah czy Natalię Przybysz. Okazuje się, że wśród nich pojawi się także Andrzej Piaseczny - tym razem jednak w innej roli. Oskar Netkowski z serwisu dziendobry.tvn.pl zapytał piosenkarza o jego udział w gali.

Fryderyki 2021 w Szczecinie

Na ten dzień czekali wszyscy artyści. W czwartek, 5 sierpnia nareszcie dowiemy się, kto zdobył muzyczne nagrody w 19 kategoriach muzyki rozrywkowej i trzech kategoriach jazzowych.

Wyróżnienia będą przyznawane za rok 2020, w którym muzycy zmagali się z pandemią, licznymi obostrzeniami i przesuniętymi premierami albumów i singli. Do kogo trafią nagrody? W kuluarach mówi się, że największe szanse na Fryderyka ma Sanah, Krzysztof Zalewski i Lanberry. To właśnie ci wokaliści nominowani zostali aż w czterech kategoriach.

- Gala Fryderyków jest dowodem na to, że żyjemy. W tym trudnym czasie jest myślą, że nie wszystko stracone. Świat się zmienił, ale artyści tworzą, są głodni występowania, spotykają się. Na scenie jestem 30 lat prawie i wiem, że ten świat zmienia się z kolosalną prędkością. Nie damy rady go dogonić, ale miło jest obserwować jego zmiany - mówił o wydarzeniu Andrzej Piaseczny.

Fryderyki 2021 – Andrzej Piaseczny

Od samego rana trwają przygotowania do uroczystego wieczoru. Po długiej przerwie Fryderyki wracają ze zdwojoną mocą. Na scenie, wśród nominowanych do nagród artystów, zobaczymy także Andrzeja Piasecznego - w zupełnie nowej dla niego roli.

- Dla mnie samego to, co się stanie będzie niespodzianką. Zostałem poproszony, żebym wręczył jedną z nagród. Nie będę uprzedzał, bo to będzie moment, który ściśnie mi gardło. Mam nadzieję, że to co zaplanowałem, uda mi się powiedzieć - powiedział artysta.

Andrzej Piaseczny sam 25 lat temu został nagrodzony podczas gali Fryderyków. Niestety, nigdy później nie udało mu się powtórzyć tego sukcesu.

- Bardzo żałuję, że tylko jednego mam w swoim dorobku. Niejednokrotnie zazdrościłem innym artystom, że mają ich troszkę więcej. Dzisiaj mówię o tym ze spokojem. Z uśmiechem mówię, że przeszedłem do kategorii wręczających z odbierających - powiedział w rozmowie z Oskarem Netkowskim.

- Czasy się zmieniają, taki jest bieg historii. Rodzą się nowi ludzie. Codziennie mamy do czynienia z nowymi artystami, którzy wchodzą na scenę. Mnie bardzo miło jest ich poznawać. Mam nadzieję, że w moim przypadku ta moneta nagrywania z różnymi ludźmi odkręci się w drugą stronę. W swojej historii nagrałem wiele duetów ze starszymi artystami, a teraz chciałbym z młodszymi - dodał.

Andrzej Piaseczny o muzycznych planach

Piosenkarz wydał niedawno singiel "Miłość", który cieszy się ogromną popularnością. Jak wyznał, teraz marzy o duetach z artystami z młodego pokolenia.

- Bardzo miło by było nagrać coś z Krzyśkiem Zalewskim, albo chociaż stanąć z nim na scenie. Chociaż Krzysiek nie jest już taki młody. Kiedy jechaliśmy do Szczecina, słuchaliśmy nowej płyty Jareckiego i pomyśleliśmy sobie, że z Vito Bambino mógłbym coś nagrać. Z każdym z nowych ludzi na scenie z przyjemnością bym się spotkał, bo takie spotkanie ubogaca - mówił Piaseczny.

Zobacz też:

Reporter: Oskar Netkowski

podziel się:

Pozostałe wiadomości