Aktorzy o filmie "Teściowie"
Adam Woronowicz doskonale odnalazł się w roli teścia i z uśmiechem wspomina pracę nad filmem. - Graliśmy w komfortowych warunkach. Hotel Polonia do naszej dyspozycji, producent Michał Kwieciński cudownie się nami zaopiekował, dał nam możliwości. Mieliśmy oddzielne garderoby w pokojach. Było bardzo komfortowo, była wspaniała atmosfera. Życzyłbym sobie więcej takich spotkań, bo ta chemia między nami, później wychodzi na ekranie - podkreślił aktor.
Fenomen filmu "Teściowie"
W filmie na pierwszym planie są gwiazdy, ale przy tworzeniu takiego dzieła, pracuje cały sztab ludzi. Reżyser, producent, scenarzysta, operator, postaci pierwszo i drugoplanowe - wszyscy muszą nadawać na tych samych falach i współpracować. Dzięki wzajemnemu wsparciu każdy z aktorów mógł w efekcie zaskoczyć na ekranie. Wykazali się swoimi umiejętnościami i zawodowym profesjonalizmem.
- Trzeba było znać teksty i kwestie kolegów. Jeszcze pół biedy, jak byliśmy we dwójkę, ale graliśmy też we czwórkę. Musieliśmy znać duże partie tekstu na pamięć. To wymagało ogromnego skupienia. Postaci były fantastycznie napisane i stworzone - zauważył Woronowicz.
- Byliśmy też bardzo dobrze przygotowani do scen, nawet przez kaskaderów. To była wielka frajda grać takie nienawidzące się osoby z ludźmi, których się lubi - dodała Ostaszewska.
Film "Teściowie" - o czym jest?
To szalona opowieść o tym, co się może wydarzyć, gdy puszczają nerwy. Pan młody uciekł tuż przed ślubem, ale to nie oznacza, że wesele nie może się odbyć. Fabuła zarysowana jest wokół dwóch rodzin, które różni wszystko - pochodzenie, status społeczny, zawartość portfela czy gust. Rodzice pana młodego (Maja Ostaszewska i Marcin Dorociński) i panny młodej (Izabela Kuna i Adam Woronowicz) początkowo są w szoku. Nie wiedzą, kogo obwiniać za zaistniałą sytuację, biją się z myślami, co robić z weselem. Okazuje się jednak, że szalona impreza może trwać i nikomu nie przeszkadza brak młodej pary. Od słowa do słowa uprzejme uśmiechy zamieniają się w publiczne pranie brudów. Aż wreszcie wybucha prawdziwa bomba…
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na platformie Player.pl.
Zobacz także:
- Lanberry nagrała utwór do serialu "Papiery na szczęście". "To piosenka o odwadze"
- Antek Królikowski pozdrawia fanów z windy. Zaniepokojona fanka zwróciła uwagę na jego dłoń
- Magda Gessler o modzie na wypełnianie ust: "Kobiety poleciały po duszę i ciało 14-latki, chore"
Autor: W rolach głównych wystąpili oprócz Ostaszewskiej i Woronowicza - Izabela Kuna oraz Marcin Dorociński. Kiedy czwórka tak doskonałych aktorów spotyka się na planie, sukces filmu jest gwaranatowany. Aktorzy znają się i cenią prywatnie, więc wspólne granie było dla nich przyjemnością., - Scenariusz był oparty na świetnie napisanej, błyskotliwej sztuce Marka Modzelewskiego, więc ten materiał wyjściowy był już bardzo gęsty. Pracowaliśmy w ogromnym skupieniu, mieliśmy próby. Już pierwszego dnia zdjęciowego z Marcinem Dorocińskim graliśmy sekwencję otwierającą film, która trwa prawie 20 minut. Kluczem było to, że byliśmy niesamowicie zgrani. Bardzo się lubimy, bardzo się wspieraliśmy. Relacje na ekranie są skrajnie inne niż to, co działo się prywatnie. Każdy każdemu pomagał - powiedziała Maja Ostaszewska., Justyna Piąsta
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN