Ewa Minga odmieniła oblicze mody w Polsce. Jej kreacje noszą największe, również zagraniczne gwiazdy. Od 1996 prezentuje autorskie kolekcje ubrań na całym świecie - począwszy od Berlina, Mediolanu przez Moskwę, a kończąc na Nowym Jorku. W 2003 została zaproszona, jako pierwsza Polka, na pokaz na Schodach Hiszpańskich w Rzymie podczas imprezy Donna sotto le Stelle. I to dopiero początek jej rewolucji. Na swoim Instagramie przypomniała, że jako jedna z pierwszych osób, wyłamała się ze współpracy z modelkami o "idealnych" wymiarach.
Agata Roczniak - modelka poruszająca się na wózku
Projektantka opisała historię polskiej modelki, która mimo przeciwności losu, przełamuje bariery. Mowa o Agacie Roczniak chorującej na rdzeniowy zanik mięśni.
Byłam pierwszą, a przynajmniej nic mi nie było wiadomo o innych, która prawie 20 lat temu odważyła się spełnić marzenie pięknej modelki, która ze względu na wózek inwalidzki pracować miała szanse tylko twarzą. Agata Roczniak na pierwszym zdjęciu podczas mojego ogromnego pokazu w auli Politechniki Warszawskiej i Agata trzy lata temu w moim pokazie na zamku w Żaganiu. Wtedy prasa rodzima zaczęła mnie opluwać, że "wykorzystuję kalectwo do budowania wizerunku". Kalectwem byli ci "dziennikarze", nie Agata. Kalectwo to ubóstwo emocjonalne i ciasnota intelektualna. Agata nigdy nie była i nie jest kaleka. Ma w sobie potężne pokłady piękna duchowego i intelektualnego oraz niezaprzeczalną urodę i nieziemski uśmiech- rozpoczęła swój wpis projektantka.
W dalszej części postu przeczytamy, że modelka żyje pełnią życia oraz realizuje swoje marzenia walcząc równolegle o zdrowie. Co więcej, należy do fundacji projektantki i wspiera osoby, które tak jak ona, mierzą się z chorobą. Z kolei z instagramowego profilu Agaty Roczniak dowiadujemy się, że jest aktywną fotomodelką, która w tym roku świętowała 40. urodziny i odważnie kroczy przez świat.
Ewa Minge o niesprawiedliwości
W tym samym wpisie Ewa Mingę zwróciła również uwagę, że za łamanie stereotypów, przecieranie utartych schematów nieraz "dostawała baty".
- Kiedy pokazałam na wybiegu w Paryżu kilka lat temu modelki plus, znowu się zaczęła dyskusja, że to się nigdy nie przyjmie i klient tego nie kupi. Ale tu nie chodzi ani o klienta, ani o budowanie własnego wizerunku, a o przełamywanie barier, budowanie nowych, świadomych standardów i wytyczanie nowych dróg. Bycie pionierem nie jest proste, bo albo jesteś podejrzany, albo głupi. Ale kiedy raptem duże domy mody na świecie zaczynają sięgać po twarze z zespołem Downa czy plus modelki do swoich kampanii świat pada na kolana - podkreśliła.
I dodała, że na swoją markę musiała ciężko zapracować. Zaapelowała, że warto iść pod prąd i realizować swoje wizje. - Nie będzie łatwo, ale satysfakcja na mecie murowana - zaznaczyła.
Zobacz też:
- Ada Fijał o swoim stylu: "Czytam czasami, że jestem ubrana jak do cyrku"
- Dlaczego kobiety żałują macierzyństwa? "Kocham swoje dziecko, ale są momenty, kiedy jestem wyczerpana"
- Burka nie ma nic wspólnego z afgańską tradycją. "Talibowie stosują jedną z najbardziej restrykcyjnych form szariatu"
Zobacz wideo: Ewa Minge z tatą - artystą malarzem
Autor: Dominika Czerniszewska
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Urbanek/East News