Edyta Górniak o problemach ze zdrowiem
Edyta Górniak od lat cieszy się ogromną popularnością, co przekłada się na niezliczoną liczbę koncertów i różnego rodzaju obowiązków zawodowych. Gwiazda nie ukrywa, że życie na świeczniku często odbija się jej na zdrowiu czy samopoczuciu. Jak artystka do tej pory radziła sobie ze spadkami formy? Na przykład sięgała po kawę.
Niestety z czasem ten nawyk zaczął wymykać się spod kontroli, o czym Edyta Górniak poinformowała w rozmowie z "Super Expressem". - Przesadzam z kawą, wiem. I nie chcę tego usprawiedliwiać, ale kiedy pracuję kilka miesięcy bez przerwy, na regenerację często po prostu brakuje mi sił i energii - tłumaczyła.
- Dla ilości tematów, które muszę codziennie skoordynować, potrzebuję dobrej koncentracji. Bo przy dużych projektach, a głównie przecież takie robię, błąd jest właściwie niedozwolony. Więc krótko mówiąc, nie starcza mi czasem energii w stosunku do ilości pracy, wtedy nadużywam kofeiny, [...] teraz jestem prawie fanatykiem, bo, prawdę mówiąc, na sam zapach dobrej kawy jestem w lepszej formie - dodała.
Piosenkarka podjęła terapię
Wokalistka postanowiła zawalczyć o lepsze zdrowie - wyjechała nawet do Indonezji, gdzie poddaje się detoksowi organizmu, a wszystko po to, by zerwać z niezdrową "miłością" do kawy. - Przez pięć miesięcy po wielokroć przekroczyłam limit kawy. Dlatego jestem obecnie na bardzo silnej terapii. Czuję się tak sobie, prawdę mówiąc - potwierdziła "Super Expressowi".
- We właściwych proporcjach wiele rzeczy jest wskazanych lub zwyczajnie naturalnych dla organizmu, ale sześć kaw dziennie z pewnością nie. Często mam przez to zakwaszony organizm i czuję, jak obciążam w ten sposób wątrobę - podsumowała Edyta Górniak.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
- Przyjaciółka Pauliny Krupińskiej miała 17 lat, kiedy nękał ją prześladowca w Turcji. "Wróciłam tam z przerażeniem"
- Natalia Lesz o karierze i traumie w szkole baletowej. "Nie chcę, żeby córka przechodziła przez to, co ja"
- Iga Świątek zażartowała z koronacji króla Karola III. "Proszę uratujcie mnie"
Autor: Aleksandra Matczuk
Źródło: Super Express
Źródło zdjęcia głównego: MWmedia