Dorota Wellman pochwaliła się niezwykłą umiejętnością. "Musiałam się nauczyć"

Dorota Wellman i Marcin Prokop
Dorota Wellman pochwaliła się niezwykłą umiejętnością. "Musiałam się nauczyć"
Źródło: Michał Żebrowski/East News,

Unikająca wywiadów Dorota Wellman zrobiła wyjątek dla Mateusza Hładkiego i pojawiła się w jego programie "Mówię Wam". Chwilę po Dzień Dobry TVN zebrani na rogu Hożej i Marszałkowskiej fani mogli posłuchać, jak dziennikarka ujawnia przed nimi mało znane fakty o sobie, również te sprzed bardzo wielu lat. Czego o niej nie wiemy?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:

Dorota Wellman i Maciej Dowbor. Jak prowadząca ocenia pracę kolegi?

Dorota Wellman w "Mówię Wam"

Prowadząca Dzień Dobry TVN niedługo po zakończeniu sobotniego odcinka spotkała się ponownie z Mateuszem Hładkim, tym razem w roli gościa jego programu. Rozmowę otworzył temat wizerunku Doroty Wellman i absurdalnego gniewu, jaki budzi w niektórych ludziach.

- Piszą, że przez układy weszłam do telewizji. Nigdy nie miałam żadnych układów. (...) że jestem dziecko reżimowe, no, moi rodzice nigdy nie byli partyjni - wymieniała, po czym dodała, że absolutnie nie bolą jej głupie komentarze. Zdarzają się wręcz takie, które bawią, jak choćby sugerowanie, iż jest żoną Marcina Prokopa.

Mateusz Hładki zwrócił uwagę, że dziennikarka sprawia w ostatnim czasie wrażenie łagodniejszej niż we wcześniejszych okresach kariery. Dorota Wellman w odpowiedzi przyznała, że może to wynikać z jej rzadszej obecności w mediach.

- Trzeba się oszczędzać i nie sprzedawać za dużo i nie być za dużo wszędzie - powiedziała.

Nieznane oblicze Doroty Wellman

Niespodziewanie Dorota Wellman dostała pytanie z publiczności. Czy to prawda, że na potrzeby roli Henryki Krzywonos w "Wałęsie. Człowieku z nadziei" uzyskała uprawnienia do prowadzenia pojazdów trakcyjnych?

- Musimy od razu sobie powiedzieć, że my się znamy od stu lat - odparła, wskazując na pytającego, po czym kontynuowała:

- Musiałam się nauczyć jeździć tramwajem. Andrzej Wajda uważał, że nie może być tak, że ktoś udaje - wspominała. Jak podkreśliła, to był starego typu tramwaj, nie elektroniczny. - Ten, który wymagał fizycznej siły - zaznaczyła prowadząca Dzień Dobry TVN..

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości